Dziurawe drogi

Osoby skupione wokół grupy LDZ Zmotoryzowani Łodzianie grożą wytoczeniem miastu pozwu zbiorowego za fatalny, ich zdaniem, stan łódzkich dróg. Nie wykluczają również złożenia zawiadomienia do prokuratury. Urzędnicy natomiast zaznaczają, że dziury są łatane na bieżąco i podkreślają, że kierowcy mają prawo do odszkodowania za uszkodzenie samochodu.

Pieniądze za naprawę uszkodzonego na wybojach auta można odzyskać pod warunkiem, że kierowca trzymał się ograniczeń i udowodni rację.

Łódzkie drogi wyglądają jak szwajcarski ser. Zarząd Dróg i Transportu zapewnia, że się to zmieni. Zaleca bowiem stałe łatanie dziur.

W Zarządzie Dróg i Transportu w Łodzi panuje chaos informacyjny, który utrudnia odzyskanie pieniędzy za naprawę samochodu po wjechaniu w dziurę

Jak co roku, nawierzchnia łódzkich dróg ulega uszkodzeniom po zimowych mrozach i niepogodach. Do Zarządu Dróg i Transportu wciąż wpływają wnioski o zwrot kosztów naprawy samochodów, które zostały uszkodzone na dziurawych ulicach.

Z problemem dziurawych jezdni łodzianie borykają się "od zarania", zwłaszcza w okresie silnych, zimowych mrozów, kiedy nawierzchnie ulic łatwo ulega zniszczeniu. Łódzki ZDiT zapewnia, że drogi są stale monitorowane i remontowane na bieżąco. Zachęca też mieszkańców miasta do informowania o miejscach wymagających naprawy.

ZDiT czeka na informacje o dziurach od mieszkańców Łodzi. Dziury można zgłaszać przez telefon czy e-maila.

W środę w Łodzi rozpoczęło się poziomowe łatanie dziur w drogach. Zarząd Dróg i Transportu wyznaczył do prac cztery firmy. Łatanie dziur odbywać się będzie według szczegółowego harmonogramu i potrwa co najmniej do 8 marca.

Na serwisie YouTube zamieszczono filmik pokazujący jak w Łodzi łatane są dziury. Można na nim zobaczyć pracowników ZDiI łatających dziury między rozpędzonymi samochodami.

Z końcem roku wygasa umowa z firmą Planeta, która zwykle w trybie "awaryjnym" łatała dziury w styczniu. Czy kierowcy powinni obawiać się sporej ilości dziur w łódzkich jezdniach na początku nowego roku? Zarząd Dróg i Transportu zapewnia, że nie.

Ekipy naprawiające łódzkie ulice wyruszyły na nocne łatanie dziur. Zaczęło się od dwóch pasów ronda Solidarności, ale w planach jest całe miasto.

Firmy zajmujące się łataniem łódzkich ulic będą pracować także nocą. To jeden z pomysłów wiceprezydenta Radosława Stępnia na poprawę sytuacji na miejskich ulicach.

Co mają wspólnego ser szwajcarski i ulice Łodzi? Ilość i wielkość dziur w obu przypadkach jest imponująca. Gdzie jest najgorzej?