Pierwsze spadki temperatur poniżej zera i już łódzkie ulicy pokrywają się dziurami. Chociaż i bez zimy nie brakuje ich na terenie miasta. Jeden z kierowców wpadł w głęboką wyrwę na ul. Kolumny, uszkadzając sobie auto. Dziura zastawiona słupkiem (już rozjechanym) zdobi ulicę Franciszkańską, a kontrowersje wzbudza sposób załatania dziury na ulicy Żwirki, w okolicy numeru 26.
W październiku do Zarządu Dróg i Transportu wpłynęło pismo w sprawie załatania dziury w ul. Żwirki. Członkowie grupy LDZ Zmotoryzowani Łodzianie postanowili sprawdzić efekt tej naprawy i okazało się, że dziura nadal jest.
- Dziura została załatana, ale jeśli kierowcy mają jakieś uwagi, sprawdzimy to miejsce - tłumaczy Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi.
Zapytaliśmy, na jak długo wystarcza takie łatanie, bo może kierowcy ów dziurę "rozjechali".
- Wszystko zależy od ilości samochodów przejeżdżających daną ulicą, od stanu drogi i warunków pogodowych. Łatanie dziur to tymczasowe rozwiązanie, aby kierowcy nie uszkodzili sobie samochodów - dodaje rzecznik.
Kierowcy dziurawe ulice w Łodzi mogą wyliczać bez końca: Kopcińskiego, Stefana, wiadukt koło Wałowej, Włókniarzy, Kasprzaka przy ul. Legionów. Legionów, Srebrzyńska, Ogrodowa, Północna, Strykowska od ul. Inflanckiej do granic miasta, Brzezińska, Pryncypalna, Demokratyczna, Kongresowa, Tuszyńska. I zastanawiają się, na co poszły dodatkowe pieniądze na łatanie ubytków w łódzkich ulicach, które ZDiT dostał od miasta.
Średnio ZDIT ma rocznie 5 milionów złotych na naprawę dróg. W tym roku było to aż 15 mln zł, a efektów zdaniem kierowców nie widać. Okazuje się, że środki przeznaczono nie na łatanie, a głównie na tzw. nakładki asfaltowe, czyli położenie nowego asfaltu na większych odcinkach ulic. Takie nakładki rozwiązały problem dziur m.in. na odcinkach ulic: Jaracza, Żeligowskiego, Struga, 6 Sierpnia, Czernika, Dostawczej, Lodowej, Politechniki, Zielonej.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?