Bitwa na głosy - casting w Łodzi wyłoni członków zespołu Michała Wiśniewskiego

Jak pisaliśmy wczoraj, "Bitwa na głosy" to program z udziałem gwiazd m.in. Michała Wiśniewskiego, Nataszy Urbańskiej, Piotra Kupichy, Krzysztofa Cugowskiego czy Macieja Miecznikowskiego. W nowym telewizyjnym show, u boku znanych artystów wystąpią 16-osobowe zespoły wokalne, w skład których wejdą utalentowane osoby z rodzinnych miast gwiazd programu.

Dziś (31 stycznia) w klubie Elektrownia na terenie Manufaktury odbywa się drugi etap łódzkiego castingu do programu "Bitwa na głosy". Ekipa programu wraz z Michałem Wiśniewskim, przesłuchuje kilkadziesiąt osób, które wytypowano podczas wczorajszego castingu w Lizard King. Na czele stworzonej w ten sposób formacji, stanie Michał Wiśniewski.

- Potencjał w Łodzi jest wielki - zachwala Michał Wiśniewski, wokalista. - Ci ludzie zdają sobie sprawę, że będą śpiewać w zespole, że muszą być zespołem, i że muszą bawić się muzyką. To dobrze - ocenia uczestników.

Wiśniewski przyznaje, że podczas castingu wręczył już tzw. dwie dzikie karty - Od razu stwierdziłem, że muszę ich mieć w zespole - tłumaczy gwiazdor.

Casting do programu "Must be the music. Tylko muzyka" przyciągnął do Łodzi tłumy [wideo]

Ze względu na wymogi producenta programu, nie możemy podać kim są owi szczęśliwcy, tak samo nie podajemy nazwisk naszych rozmówców.

- Śpiewając a'capella cała odpowiedzialność za poziom wykonania spoczywa na osobie, która śpiewa - mówi Magda, uczestniczka dzisiejszego castingu. - Trudno jest bez podkładu czy instrumentu zaśpiewać piosenkę, tym bardziej, że wszystkie kamery skierowane są na ciebie - tłumaczy.

Magda przyznaje, że obecność Michała Wiśniewskiego bardzo jej pomogła. - On jest taką swojską osobą, jak by nie był gwiazdą, a jest przecież - ocenia Magda. - Pomogło mi to - dodaje.

- Był to chyba jeden z ważniejszych egzaminów w moim życiu - ocenia Waldek (55 lat), uczestnik castingu. - W tym wieku sprawdzać się na płaszczyźnie rozrywkowej z taką ilością młodzieży to jest duże wyzwanie - wyznaje.

Waldek, bo tak prosił by się do niego zwracać, od lat związany jest z muzyką. Wspólnie ze znajomymi gra i śpiewa w zespole weselnym. - W obliczu takiej konfrontacji z człowiekiem z pierwszych stron gazet, doświadczenie to daje mocno w łeb, jest duży stres - opisuje na gorąco swój występ. - Stremowało mnie samo spotkanie z nim, a nie występ - dodaje.

Jak przekonuje producent programu, "Bitwa na głosy" nie będzie promować jednej osoby ale cały zespół, który będzie pracował i występował pod okiem gwiazd. Nagroda pieniężna, którą wywalczy zwycięska ekipa, przekazana zostanie na cele charytatywne w ich mieście. "Bitwa na głosy"wystartuje na antenie TVP 2 wiosną.

Czytaj także:
- Koncert finalistów programu "Mam Talent" w Dekompresji [zdjęcia]
-Kult Unplugged w łódzkiej Wytwórni [zdjęcia]

GŁOSUJ NA 7 NADZIEI ŁODZI

Zobacz też na MM Łódź