38-letni obywatel Bułgarii był poszukiwany w związku ze sprawą z 2008 roku, w której łódzcy policjanci zatrzymali 7 osób. Chodziło o dużą grupę przestępczą, która zmuszała kobiety do prostytucji.
26-letnia mieszkanka Płocka wyszukiwała młode kobiety na dyskotekach. Tym, które znajdowały się w trudnej sytuacji proponowała pracę i dach nad głową. Kobiety, które się godziły, trafiały do Bułgarów za opłatę ok. 1000 euro za osobę. Były odurzane i wywożone za granicę, gdzie musiały pracować w domach publicznych. Część z nich zostawała w kraju pod przymusem „pracy” na trasach i ulicach. Były zastraszane, bite i gwałcone w przypadku odmowy. Ustalenia funkcjonariuszy potwierdziła kobieta, która „pracowała” na trasie wiodącej od Skierniewic do województwa mazowieckiego. Po roku koszmaru udało jej się uciec.
Policjanci dowiedzieli się, że kobiety były przetrzymywane w domkach jednorodzinnych na terenie miejscowości Grójec i Konie. Wraz z oddziałem antyterrorystycznym Policji z Radomia, łódzcy kryminalni przeszukali obie posesje. Zastano w nich osoby zamieszane w zmuszanie do prostytucji i 34-letnią kobietę, która dla nich „pracowała”.
Policja zatrzymała 4 obywateli Bułgarii w wieku 22, 23, 30 i 45 lat, 39-letnią Bułgarkę, 42-letnią Polkę, a wcześniej 26-letnią mieszkankę Płocka, która werbowała kobiety do prostytucji. Troje zatrzymanych usłyszało prokuratorskie zarzuty: 26-letnia kobieta podejrzana jest o handel ludźmi, 30-letni obywatel Bułgarii o zmuszanie do uprawiania nierządu i czerpanie korzyści z prostytucji, a 42-letnia Polka o ułatwianie uprawiania prostytucji.
Od tego czasu policjanci monitorowali sytuację poszukiwanego. Ustalili, że mężczyzna przemieszczał się po Europie. Ukrywał się w Niemczech, Francji i Bułgarii, gdzie wpadł w ręce stróżów prawa. Funkcjonariusze podejrzewają, że kilkukrotnie zmienił nazwisko, aby uniknąć odpowiedzialności karnej. 38-latek został sprowadzony do Polski, gdzie po kilku dniach usłyszał zarzuty związane z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się handlem ludźmi, zmuszaniem do prostytucji i czerpaniem z niej korzyści. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu już został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?