Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: PGE Skra Bełchatów - Zenit Kazan 2:3 [zdjęcia]

Agnieszka_Sieminska
Agnieszka_Sieminska
Agnieszka Siemińska
We wczorajszym (2 marca) meczu Skra Bełchatów poniosła porażkę przed własną publicznością z Zenitem Kazań. Bełchatowianie ulegli rywalom dopiero w piątym secie (2:3).

W Łodzi Skra potrafiła rozbić Mistrzów Świata


Bełchatowianie bardzo dobrze rozpoczęli mecz, od postawienia punktowego bloku na Aleksandrze Abrosimovie. Do pierwszej przerwy technicznej kibice mogli oglądać zaciętą walkę. Po wznowieniu gry siatkarze Skry Bełchatów szybko zaczęli "uciekać" rywalom. Po znakomitych atakach Bartosza Kurka i Mariusza Wlazłego Skra wyszła na pięcio-punktowe prowadzenie. Do tego Bełchatowianie dołożyli mocną zagrywkę, która odrzuciła rywali od siatki. Set zakończył kapitan drużyny - Wlazły, po potężnym uderzeniu z prawego ataku.

Druga partia była zdecydowanie bardziej wyrównana. Wlazły zdobył 2 punkty bezpośrednio po zagrywce, z którą nie mogli poradzić sobie goście. Po efektownym "pajpie" (podwójna krótka z drugiej linii) Bartosza Kurka Skra zeszła na pierwszą przerwę techniczną z dwoma "oczkami" przewagi.


W PlusLidze siatkarze Skry wygrywają kolejne mecze


Problemy Mistrzów Polski zaczęły się od momentu kiedy na zagrywkę wszedł Maxim Mikhailov. Zawodnicy z Bełchatowa mieli spore problemy z dokładnym przyjęciem jego mocnej zagrywki, a to spowodowało serie błędów własnych. Losy seta odmieniły się dopiero w końcówce. Po tym jak asy serwisowe kolejno posyłali Michał Winiarski i Mariusz Wlazły, Skra doprowadziła do remisu. Następnie toczyła się zacięta walka na przewagi. Ostatecznie set wygrał zespół z Kazania po udanym ataku Sergeya Tetyukhina.

Trzecia odsłona meczu ponownie należała do gospodarzy. Bełchatowianie rozpoczęli od dwóch punktowych bloków. Wróciła również znakomita zagrywka z pierwszego seta. Zawodnicy Zenitu nie potrafili poradzić sobie z zagrywką Miguela Falasci, Bartosza Kurka i oczywiście Wlazłego. Ostatni punkt siatkarze Skry zdobyli stawiając szczelny blok na rosyjskim zawodniku.

W Rosji Skra będzie musiała wygrać 4. sety

Niestety przez cały czwarty set dominowali goście. Gospodarze popełniali mnóstwo błędów. Nie pomogły ani czasy, ani kolejne zmiany, jakie wprowadzał trener Jacek Nawrocki. Po świetnej grze set szybko wygrali przyjezdni. Tie break podobnie jak czwarty set zakończył się szybkim zwycięstwem Zenitu. Skra grała nerwowo i popełniła za dużo błędów własnych. Natomiast goście kontynuowali znakomitą grę z poprzedniej odsłony.

Rywale Skry Bełchatów byli przygotowani na bardzo ciężki pojedynek, między innymi z powodu niesamowitego dopingu polskich kibiców. Niestety i oni nie pomogli Skrze we wczorajszym spotkaniu. - Wyprawa do Polski i gra przed taką publicznością to jest niesamowita przygoda. Ta gra tutaj była bardzo ciężka, dlatego cieszy aż tak mocno z tej wygranej - powiedział po meczu Lloy Ball, kapitan Zenitu.

W dużo gorszych nastojach po meczu byli siatkarze Skry Bełchatów, gdyż porażka we własnej hali utrudnia wejście do Final Four Ligi Mistrzów. - Ten mecz stał na bardzo wysokim poziomie i głównie zagrywka decydowała o tym, kto wygrywał danego seta. Graliśmy dobrze, ale popełniliśmy więcej błędów niż nasi rywale i dlatego my to spotkanie przegraliśmy. Tam na pewno ciężko będzie wygrać, ale od meczu rewanżowego zależeć będzie wszystko - powiedział Mariusz Wlazły.

Rewanż już za tydzień (9 marca) w Kazaniu. - Jedno jest pewne bardzo chcemy wygrać to spotkanie rewanżowe - nie ukrywał kapitan PGE Skry Bełchatów. Oprócz ewentualnego wygrania meczu (niezależnie jakim stosunkiem punktowym), bełchatowianie będą musieli wygrać dodatkowego, czwartego seta, jeśli chcą awansować do tegorocznego Final Four.


PGE Skra Bełchatów - Zenit Kazan 2:3( 25:17, 27:29, 25:21, 17:25, 8:15)

Podstawowy skład Skry: Mariusz Wlazły, Daniel Pliński, Bartosz Kurek, Miguel Falasca, Michał Winiarski oraz Paweł Zatorski

Podstawowy skład Zenitu: Lloy Ball, Nikolay Apalikov, Sergey Tetyukhin, William Reid Priddy, Alexander Abrosimov oraz Alexey Obmochaev

Autorka tekstu: Michalina Stasiak

Artykuł ten bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto"


Czytaj także:
- Widzew nie wybuduje nowego stadionu. Miasto zaprasza na rozmowy
- Siatkówka: Organika Budowlani Łódź - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:2 [zdjęcia]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto