Siatkówka: Organika Łódź przegrywa w drugim meczu z Muszynianką Muszyna

Po wczorajszym (16 kwietnia) spotkaniu przegranym przez Organikę w fatalnym stylu, Małgorzata Niemczyk wyraziła nadzieję, że kolejny mecz nie będzie następną zimną kąpielą i taki wynik jak w sobotę już się nie powtórzy. Kolokwialnie można rzec, że nadzieja matką głupich, bowiem to, co zaprezentowały dzisiaj (17 kwietnia) Budowlane, dalekie jest od ideału.

Od samego początku pierwszego seta na boisku rządziły zawodniczki Muszynianki Muszyna. Podbudowane wczorajszym zwycięstwem zdobywały punkt za punktem i powiększały przewagę nad Organiką (8:5, 16:7). Łodzianki nie radziły sobie z przyjęciem mocnej zagrywki rywalek, które w tym elemencie zdobyły cztery punkty. Nie potrafiły także skutecznie blokować Mineralnych. Rozbite atomowymi atakami gospodyń, Budowlane zakończyły tę partię meczu zdobywając zaledwie piętnaście "oczek" (15:25).

Druga odsłona spotkania niemalże niczym nie różniła się od poprzedniej. Chociaż na pierwszej przerwie technicznej Organika Budowlani Łódź traciła tylko dwa punkty do Muszynianki (6:8), w dalszej części seta niewiele miała do powiedzenia. Siatkarki z Małopolski postanowiły pójść za ciosem i "dobić" Organikę. Z łatwością dopisywały kolejne punkty na swoje konto (19:11, 21:14). Łodzianki stanowiły jedynie tło dla świetnie dysponowanych Mineralnych, wśród których prym wiodła Aleksandra Jagieło (wybrana MVP spotkania). Ta część ćwierćfinałowej rywalizacji również zakończyła się wynikiem 25:15.

Szaleńcza pogoń Organiki

Początek trzeciej partii niedzielnego spotkania, to znów dominacja Muszyny (6:2, 8:5). Kiedy wydawało się, że wszystko stracone, Organika zmieniła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Wymiana ciosów i walka punkt za punkt doprowadziła do pierwszego w tym meczu remisu – po 16. Łodzianki zrozumiały jak bardzo oddali się od nich szansa awansu do czołowej czwórki PlusLigi Kobiet w przypadku kolejnej porażki. Siatkarki Organiki ambitnie walczyły o każdą piłkę, co przełożyło się na wynik – przez chwilę utrzymywały dwupunktową przewagę (23:21), a nawet doprowadziły do piłki setowej (24:23, 26:25). Niestety pod koniec zabrakło zimnej krwi i po raz kolejny Budowlane musiały uznać wyższość aktualnych zdobywczyń Pucharu Polski (26:28).

W rywalizacji do trzech zwycięstw Muszynianka Muszyna prowadzi już 2:0. Kolejne spotkanie odbędzie się 29 kwietnia w Łodzi.

Czytaj więcej o siatkarkach

:

• Siatkówka: Organika Budowlani Łódź nie obroni Pucharu Polski

• Małgorzata Niemczyk uważa, że sezon jest uratowany