Małgorzata Niemczyk uważa, że sezon jest uratowany |
Początek walki o awans do czołowej czwórki PlusLigi Kobiet, to dominacja Muszynianki Muszyna nad Organiką Budowlanymi Łódź. Mocna zagrywka Mileny Sadurek oraz skuteczne w ataku Joanna Kaczor i Agnieszka Bednarek-Kasza sprawiły, że Budowlane do pierwszej przerwy technicznej dzisiejszego (16 kwietnia) meczu nie zdobyły ani jednego(!) punktu.
Po powrocie na boisko łodzianki próbowały ratować sytuację i zbliżyć się do rywalek. Skutecznie ze środka zagrały Sylwia Wojcieska i Julia Shelukhina. Kiwką Mineralne zaskoczyła Karla Miguelina Echenique, uruchomił się również blok łodzianek.
Niewiele to jednak pomogło - na drugiej regulaminowej przerwie w grze zawodniczki z Małopolski prowadziły siedmioma punktami (16:9). Siatkarki Organiki do końca "goniły" wynik - punktowa zagrywka Echenique, czujny blok Shelukhiny i świetny atak Joanny Mirek z prawego skrzydła dawały nadzieję na odrobienie strat. Niestety nadzieja nie wygrywa. Set zakończył się atakiem Kaczor z prawego skrzydła (25:18).
Druga odsłona meczu, to ponownie bardzo dobra gra i prowadzenie Muszynianki oraz słaba postawa Organiki. Echenique skutecznie kiwnęła, ale za chwilę zepsuła zagrywkę posyłając piłkę w siatkę. Shelukhina zapunktowała ze środka, ale kolejnym atomowym atakiem popisała się Kaczor. Niestety nie można tu mówić o wyrównanej walce - Mineralne z każdą kolejną akcją konsekwentnie powiększały swoją przewagę (7:2, 12:5, 17:10).
Bezradna Organika
Siatkarki Organiki nie potrafiły znaleźć sposobu na świetnie dysponowaną Kaczor. Sporo problemów w końcówce seta sprawiły Budowlanym Katarzyna Gajgał i Kinga Kasprzak. Ponadto pojawiły się błędy w polu zagrywki - Marta Szymańska zaserwowała w aut, zaś Karolina Kosek w siatkę. Ostatnia akcja drugiego seta, to powtórka z partii pierwszej - atak Kaczor na prawym skrzydle (25:16).
Trzeci i jak się okazało ostatni set również nie rozpoczął się korzystnie dla Organiki Budowlanych Łódź. Gospodynie szybko narzuciły swój styl gry i kontrolowały wynik (4:0, 10:3). Straty niwelować próbowały Katarzyna Bryda i Michela Teixeira, ale ich ataki lądowały poza boiskiem lub były blokowane. Swojego poirytowania takim obrotem sytuacji nie ukrywała Joanna Mirek, która na czasie wziętym przez Małgorzatę Niemczyk (przy stanie 14:5 dla Muszynianki) zapytała koleżanki, czy zadowala je pozostanie na 8. miejscu.
Słowna reprymenda pani kapitan nie wybudziła Budowlanych z letargu. Szczęśliwy atak Luany de Pauli, czy krótka Shelukhiny nie odmieniły obrazu gry. Przewaga gospodyń wynosiła aż trzynaście "oczek" (23:10). Mineralne do końca meczu pozwoliły Organice na zdobycie tylko czterech punktów (z czego dwa oddały "za darmo" po własnych błędach). Trzeci set, a zarazem mecz, zakończył się atakiem z prawego skrzydła. Tym razem jednak punktowała Kinga Kasprzak (25:14).
W rywalizacji do trzech zwycięstw, zawodniczki z Małopolski prowadzą 1:0. Kolejne spotkanie rozegrane zostanie jutro (17 kwietnia) o godzinie 17.
Czytaj więcej o siatkarkach
Organiki Budowlanych Łódź:
Siatkówka: Organika Budowlani Łódź nie obroni Pucharu Polski
"Ciągnęłyśmy z wątroby", czyli powiedzieli po meczu Organika Łódź - ATOM Trefl Sopot [wideo]
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?