ŁESK 2016: "Oddajemy stolicę, sobie zostawiamy kulturę"

Wczoraj odbyło się spotkanie przedstawicieli projektu ŁESK 2016 z mieszkańcami Łodzi. Pojawili się na nim reprezentanci fundacji, stowarzyszeń, instytucji kulturalnych i indywidulani łodzianie zainteresowani dalszym losem ŁESK 2016.

- To niesprawidliwy werdykt, ale to od nas zależy jak wykorzystać stworzoną strategię rozwoju miasta - powiedział na początku spotkania Krzysztof Candrowicz. - Z naszej strony jest cały czas wola współpracy. Przepraszamy, jeśli zrobiliśmy coś źle, albo mogliśmy lepiej - usprawiedliwiał się Candrowicz

Nasz kapitał to łodzianie

Po słowach wstępnych przedstawicieli projektu, poszczególni dyskutanci wskazywali różnego rodzaju działania i podawali pomysły na dalsze etapy funkcjonowania projektu ŁESK 2016. Wszyscy podkreślali, iż nie wyobrażają sobie Łodzi bez dotychczasowych wydarzeń kulturalnych i realizacji założeń aplikacji przy pomocy dotychczasowego operatora, czyli Łódź Art Center.

- W sposób nie do końca jasny "poturbowano" nas - powiedział Adam Radoń (organizator Festiwalu Komiksu). - Nie doceniono we właściwy sposób. Zgromadziliśmy największy w Polsce kapitał ludzki. Za to powinnyśmy podziękować przedewszystkim zespołowi Łódź Art Center. Nie możemy rezygnować i stracić ducha. Myślmy o następnych latach. Stwórzmy w 2012 roku kulturalne Euro - zaproponował Radoń

Innego propozycja rodzaju padła z ust Jadwigi Tryzno z Muzeum Książki Artystycznej.
- Łódź jest stolicą offkultury - powiedziała Tryzno. - Nie musimy zmieniać nawet logotypu, a dodajmy tylko trzy litery. Problemem mogą być jedynie pieniądze, ale może uda się je uzyskać - dodała.

Opinii zaooponował Włodzimierz Adamiak (Menedżer ulicy Piotrkowskiej). - Nie gódźmy się na offkulturę, ponieważ nie otrzymamy odpowiednich funduszy - mówił Adamiak. - Kultura musi być jedna. Bez żadnego podziału na offową i nieoffową - tłumaczył.

Włodzimierz Adamiak przedstawił także hasło (credo), jakie wymyślił zaraz po werdykcie panelu ekspertów. - Informacja, iż nie ma Łodzi w czołowej piątce miast bardzo mnie uderzyła - opisywał Menedżer ulicy Piotrkowskiej. - Wtedy pomyślałem, jak powinnyśmy się zachować i ująłem to w kilku słowach: Oddajemy stolicę, sobie zostawiamy kulturę - powiedział Adamiak.

Przyszłość kultury to przyszłość łodzian

Ważnym elemtem dysksuji było zwrócenie uwagi na uświadomienie łodzian, że kultura jest społeczeństwu potrzebna. - Kapitał jest w ludziach - powiedział Bartosz Wyderko. - Trzeba go jak najwięcej dawać i pokazywać mieszkańcom, że o nich myślimy między innymi przez pomysłowe Paszporty Kultury, pozwalające na zniżki podczas imprez kulturalnych - dodał Wyderko.

Słuchacze podnosili w wypowiedziach znaczenie kultury dla przyszłości Łodzi. - Myśląc o kulturze zastanawiam się, jak miasto będzię wyglądało, gdy moje dzieci staną się nastolatkami - mówił Maciej Trzebański z Fabryki Sztuki. - Ten projekt ma być skokiem w przyszłość, platformą, z której powinnyśmy się odbić - powiedział Trzebański.

Niektórzy z uczestników chcieli od razu podjąć konkretne działania, nawołując do szybkich i konkretnych postanowień. - Nie mamy na co czekać - proponował Hubert Barański z fundacji "Fenomen". - Musimy wyjść z przeświadczeniem, że nie byliśmy na stypie - dodał obrazowo Barański.

Przedstawiciele projektu przyjęli ze zrozumieniem wszystkie głosy w dyskusji i postanowili w Łódź Art Center stworzyć punkt kontaktowy przyjmujący pomysły na rozwój łódzkiej kultury. Zostanie wznowiona także działalność grup roboczych, dzięki którym powstała aplikacja do projektu ŁESK 2016. Informacje o wszystkich inicjatywach i spotkaniach zostaną umieszczone na stronie projektu.
**

Artykuł bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto"

Czytaj także:
- Something like Elvis w Łodzi Kaliskiej
- Jarosław Kaczyński odwiedził w szpitalu rannego pracownika PiS [MoDO]

Zobacz też na MM Łódź

Łódź Design Festival 2010	Zmień swoje drogowe miasto	Rozdajemy akredytacje	Fuksówki 2010 w Łodzi
Konkursy	Widzew Łódź	ŁKS Łódź	Dzieje się w Łodzi