Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koncert O.S.T.R. w Wytwórni

Przemek Sikora
Przemek Sikora
Wczoraj w klubie Wytwórnia odbył się koncert Adama Ostrowskiego. Wszystkie bilety rozeszły się na kilka dni przed "dniem zero".

Ale nic dziwnego, jest bowiem tylko jeden raper, który ma nawet freestylującego psa - O.S.T.R.

Koncert zaczął się z półgodzinnym opóźnieniem. O 19.30 na scenie pojawił się support, czyli zespół Afront, wspierany przez DJ’a Chwiała. Janek i Kasa świetnie się zaprezentowali i mimo stosunkowo wczesnej pory, rozgrzali zbierających się fanów O.S.T.R.’a.  Zwłaszcza podczas kawałków „Biba” – z płyty „A miało być tak pięknie”, oraz „Pół” – z „Coraz gorzej”, cała publiczność „robiła hałas”. Poza tym, chłopaki wykonali m.in.  „Nie zamulaj się”, „Nie mamy czasu”, „Amerykański sen”.  Utworem „Chill” zobrazowali jak wypoczywa się po łódzku. Gdy skończyli grać, sala koncertowa klubu Wytwórnia była już prawie pełna.

O.S.T.R. , czyli Adam Ostrowski,  wyszedł na scenę w towarzystwie rapera Kochana, DJ’a Haema i ŁDZ Orkiestry, w składzie: Marek Dulewicz, Maciej Lisowski, Marcin Turno, Kasia Lisowska. Ostry jest jednym z nielicznych polskich raperów, któremu towarzyszy cały zespół – bas, gitara, klawisze i perkusja. Trudno się jednak dziwić, Adam z wykształcenia jest muzykiem, sam gra m.in. na skrzypcach, a jego utwory są niezwykle dopracowane, zarówno pod względem tekstu, jak i muzyki.

27 lutego Ostry wydał swoją dziesiątą już płytę „O.C.B.”, a koncert w Łodzi był jednym z wielu promujących ten krążek. Artysya wykonał nie tylko swoje najnowsze kawałki (m.in. „Karma”, „Po drodze do nieba”, „Synu”), ale też kilka z wcześniejszych płyt. Cała publiczność wtórowała Adamowi podczas „Kochana Polsko”, „TAbasco”,  „ABC”,  czy „Reprezentuj”.

Tego dnia swoje 29 urodziny obchodził Kochan. Nie obyło się, więc bez odśpiewania mu „Sto lat” oraz zrobienia dla niego „hałasu”. Poza tym, hałas robiony był jeszcze kilkakrotnie, dla O.S.T.R.’a, Łodzi, samej publiczności, kobiet, ale też płyt winylowych, czy dziadka. Podczas występu panowała wyjątkowa, można powiedzieć, rodzinna atmosfera.

Ostry znany jest z częstego wspominania na scenie o swoim synku, Jasiu. Tym razem, fani dowiedzieli się na przykład, że Jaś miał dzień przed koncertem szczepienie i nie mógł towarzyszyć tacie na występie. Za kulisami była natomiast mama artysty. Na chwilę pokazał się też pies, a właściwie suka Ostrego, Gapcia, co skłoniło mistrza freestylu do zaprezentowania swoich umiejętności.

Podczas koncertu Ostry odebrał swoją trzecią złotą płytę, choć przyznał, że tak naprawdę posiadał tylko jedną, ponieważ drugą zbił bawiąc się z synkiem. Nagrodę dedykował fanom oraz oczywiście żonie i Jasiowi.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koncert O.S.T.R. w Wytwórni - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto