Nad przywróceniem filmu pracują specjaliści z laboratorium kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. W przypadku niemożliwości odzyskania filmu, zlecenie otrzyma firma zewnętrzna. Nagranie z tej kamery może być dowodem w śledztwie.
Czytaj: Motorniczy uderzył w samochód na Piotrkowskiej. Dwie osoby nie żyją [wideo]
W łódzkich tramwajach znajduje się łącznie trzy tys. kamer. Obsługują je trzy różne firmy.
- Mamy problemy z nagraniami z jednej firmy. Gdy dochodzi do zderzenia, to materiał przestaje być nagrywany - tłumaczy Sebastian Grochala z łódzkiego MPK. - Jak nagrywamy płytę na komputerze i wysuniemy płytę przed końcem, to nagrany wcześniej materiał jest nie do odczytania. Sytuacja jest analogiczna.
MPK nie może anulować umowy z firmą, gdyż musiałoby oddać trzy miliony złotych dotacji z Unii Europejskiej oraz straciłoby kamery. W zeszłym roku MPK nie mogło odczytać materiału wideo w 50 przypadkach.
- Jest to uciążliwa i denerwująca sytuacja, ale te 50 przypadków to nikły procent całości - dodaje Grochala. - Inna sprawa, że przestają działać wtedy, gdy najbardziej tego potrzebujemy.
Łódzkie MPK rok temu na tę samą firmę nałożyło karę w wysokości 300 tys. złotych.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?