Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk w sprawie Camerimage wyszedł na ulice Łodzi

Izabela Roksana Franc
Izabela Roksana Franc
Łódzcy studenci, którzy od kilku dni biorą udział w strajku dotyczącym Camerimage postanowili wyjść na ulice, aby zachęcić innych łodzian do aktywnego wsparcia całej inicjatywy.

Około godziny 15 w poniedziałek 11 stycznia, młodzi ludzie spotkali się pod wielką choinką znajdującą się przy ulicy Piotrkowskiej, a następnie w ramach swojego protestu przemaszerowali reprezentacyjnym deptakiem naszego miasta. Zatrzymywali się w kilku miejscach i rozdawali materiały informujące o całej akcji. Przez kilkadziesiąt minut byli obecni na Pasażu Schillera, Pasażu Rubinsteina, placyku przed Domem Handlowym Magda oraz na Placu Wolności. Na samym końcu powędrowali w kierunku Rynku Manufaktury.



Spontaniczna inicjatywa

- Naszą akcję zaplanowaliśmy dopiero wczoraj, więc jest bardzo spontaniczna ale niesie ze sobą istotne przesłanie. Chcemy informować łodzian o naszych działaniach i problemie związanym z Camerimage. Oprócz tego zależy nam na tym, aby zwiększyć ich świadomość na temat powodu naszego manifestu. Póki co rozdajemy materiały promocyjne i reklamowe w postaci naklejek, które można umieszczać na własnych płaszczach i kurtkach - mówi Anna Sińska, studentka Uniwersytetu Łódzkiego.

Liczy się każdy głos i wszelkie wsparcie

- Zorganizowaliśmy happening informacyjny dla łodzian, żeby zrobić wreszcie jakiś pozytywny szum w sprawie naszego strajku okupacyjnego w urzędzie miasta, bo wydaje się nam, że nadal wiele osób ma problemy ze zrozumieniem całej sytuacji i idei, która nam przyświeca oraz w tym co aktualnie robimy dla przyszłości naszego miasta. Obecnie w mediach znajduje się wiele sprzecznych względem siebie informacji dlatego postanowiliśmy wyjść na ulice i porozmawiać o tym z innymi. Odpowiadamy na liczne pytania i zachęcamy do podpisywania petycji. Liczy się każdy głos i wszelkie wsparcie. Każdy z nas robi to co potrafi najlepiej. Jedni projektują ulotki informacyjne lub broszury, a inni wymyślają ciekawe hasła lub umieszczają liczne informacje na stronach internetowych w całym kraju - opowiada Paulina Pajor, studentka Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych Uniwersytetu Łódzkiego.

Czytaj także:
- Camerimage: protest przenosi się do Internetu
- Żydowicz wzywa do walki o Camerimage Lodz Center
- Okupacja sali obrad RM to spontaniczny protest [rozmowa]
- Radny PO: To jest szantaż, ale się nie ugniemy [rozmowa]

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto