Siatkówka: Skra Bełchatów z ACH Volley Lubljana o spokój w Lidze Mistrzów

Po emocjach związanych z Pucharem Świata i walką o kwalifikacje olimpijskie - zakończone dla Polaków sukcesem - do gry powraca siatkówka w klubowym wykonaniu. Już dzisiaj (14 grudnia) swój 3. mecz w tegorocznej Lidze Mistrzów rozegrają siatkarze Skry Bełchatów, którzy w Hali Sportowej w Łodzi (ul. ks. Skorupki 21) podejmą ACH Volley Lubljana.

Dla Skry jest to bardzo ważne spotkanie. Bełchatowianie prowadzą w Grupie F z 6 punktami, podczas gdy drugi Tours VB ma trzy "oczka", trzeci ACH Volley dwa, a czwarta Budvanska tylko punkcik. - To jest bardzo ważny mecz, który ustawia sytuację w tabeli i pozwala patrzeć spokojnie na kolejne spotkania fazy grupowej - nie ukrywa Jacek Nawrocki, trener bełchatowian.

Szkoleniowiec Skry nie lekceważy rywali, ale też nadmiernie ich nie wywyższa. - Nie prezentują nic szczególnego, co powodowałoby, żebyśmy my mieli zmienić coś w swojej grze - przyznaje Nawrocki. - Zespół z Lubljany nie pokazał w dwóch spotkaniach tego, na co go stać. Z Tours na siłę grali przez Kovacevica, z Budvą rywale pokazali się z bardzo dobrej strony - dodaje jednak.

Zdaniem trenera Skry, atutami Słoweńców są solidny blok, obrona oraz zagrywka, a także mała ilość popełnianych błędów.

Pod małym znakiem zapytania stoi udział w dzisiejszym meczu Marcina Możdżonka, który miał zapalenie gardła i dopiero wczoraj (13 grudnia) powrócił do normalnych treningów. Nie ma za to niebezpieczeństwa, iż miałby nie zagrać Bartosz Kurek. - Z problemami zdrowotnymi borykam się od meczu z Jastrzębiem, jeszcze przed wyjazdem na Puchar Świata. Nie są to jednak problemy, które eliminowałyby mnie z gry, czy treningów - wyjaśnia Kurek.

Początek meczu Skry Bełchatów z ACH Volley Ljubljana dzisiaj o godzinie 18.

Czytaj więcej o sporcie w Łodzi:

• Udany rewanż Budowlanych Łódź z Gwardią Wrocław. Zmiana w kadrze [zdjęcia]

• Co dalej z ŁKS-em Łódź? Upadek lub redukcja kosztów?

Wielki Turniej MM Łódź - wygraj roczny, dwuosobowy karnet do kina!