Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Udany rewanż Budowlanych Łódź z Gwardią Wrocław. Zmiana w kadrze [zdjęcia]

Natalia_B.
Natalia_B.
Siatkarki Budowlanych Łódź wygrały wczoraj (12 grudnia) z Impel Gwardią Wrocław 3:0. Matea Ikić zastąpiła w łódzkiej drużynie Karolinę Kosek.
Miasto pomoże Budowlanym?

Spotkanie zamykające 10. kolejkę PlusLigi Kobiet przyniosło spore zaskoczenie dla wszystkich kibiców zgromadzonych w Hali Sportowej. Na boisku nie pojawiła się Karolina Kosek, która odeszła z klubu za porozumieniem stron i swoją karierę będzie kontynuować we Włoszech. Na jej miejsce pozyskano Chorwatkę Mateę Ikić. Zawodniczka dołączyła do drużyny trzy dni temu, odbyła zaledwie dwa treningi i znalazła się w wyjściowym składzie z numerem 13 na koszulce.

Początek pierwszego seta był nerwowy, brak dokładności pojawił się po obu stronach siatki. Szybciej jednak ze stresem uporały się wrocławianki. To one zbudowały kilkupunktową przewagę, której dzielnie broniły. Sytuacja zaczęła się odmieniać, kiedy w polu zagrywki stanęła Ewelina Mikołajewska. Młoda przyjmująca zdobyła dwa punkty bezpośrednio po swoim serwisie, czym dodała skrzydeł swoim koleżankom. Budowlane, choć przegrywały 22:24, doprowadziły do wyrównania i rozstrzygnęły tę partię meczu na swoją korzyść.

Druga odsłona poniedziałkowego spotkania również korzystniej rozpoczęła się dla Gwardzistek. Łodzianki bardzo szybko odrobiły straty i przez dłuższą chwilę na boisku obserwowaliśmy zacięta walkę. Budowlane postanowiły jednak pokazać kto tak naprawdę rządzi na parkiecie i punkt po punkcie odskakiwały rywalkom. Skoncentrowane do końca nie wypuściły prowadzenia z rąk i pewnie zapisały 25 "oczek" na swoim koncie.

W 3. secie przebieg boiskowych wydarzeń był niemal identyczny jak we wcześniejszych partiach. Przyjezdne zaczęły od kilkupunktowej przewagi, którą szybko zniwelowały podopieczne trenera Mauro Masacciego. Budowlane grały skoncentrowane i konsekwentnie powiększały swój dorobek punktowy. Drobne nerwy wkradły się w końcówce spotkania, kiedy to łodzianki nie potrafiły wykorzystać czterech piłek meczowych. Ostatecznie jednak spotkanie atakiem ze środka zakończyła Katarzyna Mróz.

Dzięki temu zwycięstwu Budowlani Łódź zdobyli 3 punkty do ligowej tabeli i zajmują w niej 6. miejsce. Kolejny mecz już w najbliższą sobotę, 17 grudnia o godz. 18:00. Rywalem łodzianek w Hali Sportowej będzie PTPS Piła.

Budowlani Łódź – Impel Gwardia Wrocła 3:0 (26:24, 25:18, 25:23)


Powiedzieli po meczu...

Zuzanna Efimienko, środkowa Impel Gwardii Wrocław: - Pierwszy set skończył się nie po naszej myśli, chociaż był praktycznie wygrany przez nas, my go oddałyśmy no i nasza gra się całkowicie posypała. Ten pierwszy set zdecydowanie powinnyśmy wygrać tak, jak i cały mecz.

Katarzyna Mroczkowska, kapitan Impel Gwardii Wrocław: - To był bardzo ważny mecz dla obu zespołów. Jesteśmy blisko w tabeli i to było właściwie spotkanie o to, kto będzie zajmował wyższe miejsce w tabeli. Wydaje mi się, że byłyśmy dzisiaj nieźle dysponowane, natomiast przegrana w końcówce pierwszego seta wytrąciła nas z równowagi i do końca meczu nie potrafiłyśmy się pozbierać. Słabo grałyśmy zagrywką, co nie ułatwiało nam podjęcia walki.

Joanna Mirek, kapitan Budowlanych Łódź: - Te punkty są dla nas bardzo ważne, bo bardzo mało ich mamy po pierwszej rundzie. W szatni powiedziałyśmy sobie, że zamykamy pewien etap w tym sezonie. Pierwszą rundę mamy za sobą, otwieramy nowy rozdział i powiedziałyśmy sobie, że otworzymy go bardzo dobrze. Udało nam się to.

Rafał Błaszczyk, trener Impelu Gwardii Wrocław: - Przyjechaliśmy tu z dużymi nadziejami na nie tylko dobrą grę, ale i dobry wynik. Skończyło się na nadziejach. Myślę, że mecz był dobry w naszym wykonaniu, ale zagraliśmy trochę za słabo zagrywką i zbyt mało zdecydowanie w ataku.

Maciej Kosmol, drugi trener Budowlanych Łódź: - Po ciężkich meczach z czołówką tabeli, przystępowaliśmy do tego meczu z obawami. Dzięki tej pogoni w pierwszym secie, zmobilizowaliśmy się do lepszej gry. W zasadzie wszystkie elementy, które dotychczas nie funkcjonowały, w dzisiejszym meczu prezentowały się o wiele lepiej, zarówno przyjęcie jak i zagrywka. Przed nami seria czterech gier z przeciwnikami, z którymi musimy zdobyć punkty.

Marcin Chudzik, prezes Budowlanych Łódź: - W środę doszło do spotkania z Karoliną Kosek. Po długiej rozmowie Karolina powiedziała, że dostała życiową szansę na grę we Włoszech także rozwiązaliśmy umowę za porozumieniem stron. Było bardzo mało czasu, 48 godzin do zamknięcia okienka transferowego, zastanawiałem się, czy będziemy grać w jedenaście zawodniczek. Na szczęście trafiła się bardzo dobra okazja, można było pozyskać Mateę, która trenowała z Urałoczką Jekaterynburg. Matea dwa dni temu dołączyła do drużyny, dzisiaj już zagrała. Trenerzy będą oceniać jak, ale skoro wygraliśmy mecz 3:0 to chyba można być tylko zadowolonym.

Matea Ikić, przyjmująca Budowlanych Łódź: - Cieszę się, że tak się zaczął mój sezon tutaj i że wróciłam do Polski. Dziewczyny bardzo dobrze mnie przyjęły. Atmosfera jest bardzo dobra, więc myślę, że łatwo będzie grać. Mam rezerwy w ataku i mogłabym lepiej grać na przyjęciu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto