Protest przybrał charakter strajku włoskiego. Podróżujący, którzy posiadają bilety miesięczne, mają pobierać w kasach biletowych bezpłatne miejscówki.
Jeśli akcja się powiedzie, wyczerpie się pula dostępnych miejsc. W efekcie pasażerowie jeżdżący pociągami w dłuższych relacjach nie będą w stanie kupić biletu jednorazowego, albo dostaną bilet bez gwarancji miejsca do siedzenia.
Ma ona zwrócić uwagę władz PKP Intercity, że zapotrzebowanie jest większe niż wspomniane 4 wagony. Protestujący chcieliby aby do "Baczyńskiego" i "Pogoni" dołożono 8 dodatkowych wagonów odpinanych w Łodzi lub, aby przywrócono sytuację, w której pociągi te kursowały przez Sochaczew, a w tym samym czasie przez Żyrardów i Skierniewice kursowały 12-wagonowe pociągi TLK.
Pociąg TLK "Pogoń" kursuje na trasie Białystok - Wrocław, natomiast "Baczyński" Warszawa - Wrocław. Ten drugi jest szczególnie oblegany przez łodzian pracujących w stolicy, bo odjeżdża z Warszawy Centralnej w porze szczytu czyli o godz. 17.15.
Jak zapewnia Beata Czemerajda rzecznik prasowa PKP Intercity, frekwencja w składach należących do spółki jest sprawdzana na bieżąco.
Tam, gdzie rośnie, dołączamy dodatkowe wagony. Tak jest również w przypadku pociągów kursujących na trasie do i z Łodzi. TLK "Baczyński" i TLK "Pogoń" zostały w ostatnim czasie wzmocnione o kolejne wagony
Przekonuje także, że protest miejscówkowy nie powinien wiązać się z utrudnieniami, bo w przypadku braku rezerwacji, pasażer jest w kasie informowany, że może jechać takim pociągiem, jednak nie ma gwarancji miejsca siedzącego.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?