Nauka na ostatnią chwilę, czyli przedmaturalne lenistwo

Studenckie przygotowania do sesji

Do matury zostały jeszcze dwa miesiące. Niby nie mało, ale czy to wystarczy, żeby przygotować się do jednego z najważniejszych egzaminów w życiu? Jak sobie poradzą ci, którzy odkładali naukę na ostatnią chwilę?

Łukasz Bury ekonomista i korepetytor z matematyki, twierdzi, że dwa miesiące pozwalają po prostu na zdanie, ale przecież każda osoba ma inny cel. - Wiem doskonale, że w marcu wiele osób poczuje ciśnienie i przyjdzie na korepetycje z matematyki - mówi Bury. - Oczywiście każda godzina nauki pomaga, ale lepiej zacząć wcześniej - dodaje dosadnie.

Za wcześniejsze przygotowania wzięła się Marta Hodoń, która zdaje maturę z rozszerzonego WOS-u, polskiego i angielskiego, zaś matematykę wybrała na poziomie podstawowym. - Podjęłam kursy maturalne już w październiku. Mam po trzy godziny w tygodniu z WOS-u i języka angielskiego. To jest dobre przygotowanie do egzaminów - mówi Marta.

Wielkim przeciwnikiem nauki na ostatnią chwilę nie jest Zbigniew Zdrojewski, kierownik kursów przygotowawczych do matury na Uniwersytecie Łódzkim. Dlaczego? - U nas pod koniec są powtórzenia, a więc myślę, że każdemu to się przyda - stwierdza. Zdrojewski nie ukrywa jednak, że kursy na UŁ są na rozszerzonym poziomie ze wszystkich przedmiotów, wśród nich są: język angielski, niemiecki, polski, geografia, historia, matematyka, fizyka, biologia, historia sztuki i inne przedmioty maturalne i egzaminacyjne. - Największym zainteresowaniem cieszy się historia, chemia, biologia i matematyka. Takie zajęcia przygotują tych, którzy chcą zdawać na prawo czy też medycynę - stwierdza.

Według Zdrojewskiego, kursy w grupach są lepsze niż nauka indywidualna. - Mam wrażenie, że podczas zajęć indywidualnych korepetytor stara się dostosować do poziomu ucznia. A tu w grupach, często uczniowie muszą dogonić swoich kolegów, jeśli nie chcą zostać w tyle - mówi Zdrojewski. Z tym stwierdzeniem zgodzi się Marta Hodoń, która korzysta właśnie z kursów w grupie. - Jeżeli podczas matury próbnej wypadam gorzej od kolegów, to mam motywację, żeby ich dogonić. Siadam do książek i się uczę - opowiada. 

Ale przed przygotowaniami na ostatnią chwilę ostrzega sam psycholog Liana Kaczmarek. - W nauce na ostatnią chwilę nie utrwala się tak wiedza, jak w systematycznej. Za dużo informacji na raz, przyczynia się do tego, że o niektórych rzeczach zapomnimy - mówi psycholog. - Robienie notatek to jest dobra metoda na naukę, bo już nam się utrwalają pewne rzeczy. Najlepiej uczyć się na siedząco, wtedy nasze całe ciało przyjmuje wiedzę - poleca Kaczmarek.

Nauka systematyczna pozwala nam także walczyć ze stresem. - Każdy podczas matury jest zestresowany, ale osoba bardziej przygotowana przeżywa stres mobilizująco, zaś jak mamy mniejszą wiedzę, to stres bardziej paraliżuje - mówi psycholog. Dlatego Marta zaczęła "wkuwać" już wcześniej. - Bałabym się uczyć na ostatnią chwilę. Ten rok postanowiłam poświęcić na naukę. Do matury zostało tylko 65 dni i już się stresuję - tłumaczy.

Na korepetycje prywatne musimy wyjąć z portfela minimum 30 złotych, tyle płacimy za godzinę zegarową. Za kurs, przykładowo na Uniwersytecie Łódzkim, za jeden semestr (60 godzin) za przedmioty humanistyczne zapłacimy 680 zł, zaś za ścisłe 740 złotych.

Czytaj także:
-**[Likwidacja szkół w Łodzi - protestujący proszą o pomoc wojewodę](https://lodz.naszemiasto.pl/likwidacja-szkol-w-lodzi-protestujacy-prosza-wojewode-o/ar/c1-3204103)
- [Matura 2010 odpowiedzi - Język polski - rozwiązania, arkusze, wyniki, pytania](https://lodz.naszemiasto.pl/matura-2012-odpowiedzi-jezyk-polski-wyniki-rozwiazania/ar/c5-2848658)- [Matura 2010 odpowiedzi - Matematyka - rozwiązania, arkusze, wyniki, pytania**](https://lodz.naszemiasto.pl/matura-2012-odpowiedzi-matematyka-wyniki-rozwiazania/ar/c5-2848656)

Zobacz też na MM Łódź