Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraina Uśmiechu w Teatrze Muzycznym [recenzja]

Redakcja
Piękna muzyka i dekoracje, ale przede wszystkim niebanalna opowieść o nieszczęśliwej miłości. To wszystko podziwialiśmy wczoraj w Teatrze Muzycznym.

Idąc na "Krainę Uśmiechu", spodziewaliśmy się naprawdę dobrego i oryginalnego przedstawienia. Teatr Muzyczny jak zawsze nas nie zawiódł. Świetna ocena, którą spokojnie możemy wystawić, to zasługa nie tylko aktorów, ale i wszystkich tych, którzy ten spektakl przygotowywali.

Emocjonalna treść

Kraina Uśmiechu to smutna i przejmująca opowieść o dwojgu zakochanych w sobie ludzi, którym na przeszkodzie stają różniące ich kultury. Libretto jak na operetkę nietypowe, ale na pewno przez to nie gorsze. Można by rzec, że wręcz przeciwnie. Tutaj bowiem, oprócz zabawnych sytuacji, znajdziemy też momenty dramatyczne. To właśnie te ostatnie powodują, że w skupieniu i pełni emocji oglądamy tę sztukę, często nie mogąc oderwać oczu od sceny. Treść to jednak tylko podstawa spektaklu...

Piękna muzyka, wokal i ...

Wzniosła, ale i budująca nastrój muzyka towarzyszy nam przez cały spektakl i choć
z całej operetki, sporo widzów zna tylko arię "Twoim jest serce me", to jednak warto też wsłuchać się w piękno pozostałych utworów i poczuć na sobie ich oddziaływanie. Warto tym bardziej, że orkiestra Teatru Muzycznego idealnie współgra z chórem i solistami. Jest to więc świetna okazja dla melomanów, aby nasycili się wspaniałymi dźwiękami, płynącymi prosto z nut.

Wokalne umiejętności aktorów mieliśmy okazję podziwiać już niejednokrotnie. Również tym razem dali prawdziwy popis, ale przecież piękne głosy to nie wszystko. Ważne jest również nagłośnienie. Akustycy Wytwórni stanęli na wysokości zadania i dzięki nim mogliśmy z przyjemnością wysłuchać wszystkich arii.

Proporcje doskonałe

Na szczególną uwagę zasługuje scenografia, która przepięknie prezentowała się w obu aktach. Choć tym razem była ona nieco potężniejsza niż zwykle, to jednak idealnie wkomponowywała się w miejsca i wydarzenia, którym służyła. Do tego należy dodać równie dobrze dobrane kostiumy i rekwizyty. Wszystko to wspaniale ze sobą współgrało powodując, że zapewne wielu widzów przeniosło się w drugim akcie oczyma wyobraźni z Wytwórni do Pekinu.

Wielkie zadowolenie

Spektakl rewelacyjny pod każdym względem. Podczas sztuki wielokrotnie przewijała mi się myśl "to jest wspaniałe". Najwyraźniej nie było to tylko moje zdanie, czego dowodem niech będzie długo nie milknąca owacja na stojąco całej widowni.

Czytaj także:
- Judy Garland na deskach Teatru Muzycznego
- Lalki tylko dla dorosłych - recenzja "Opery za trzy grosze"
- "Zemsta nietoperza" w Teatrze Muzycznym [recenzja]

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto