Do Kielc piłkarze Widzewa Łódź jechali po dobrym początku sezonu w meczu z Lechem Poznań (1:1). Trener Andrzej Kretek zdecydował się tylko na dwie zmiany w wyjściowym składzie - za, chyba najsłabszego z Lechem, Piotra Kuklisa wystąpił Mindaugas Panka, a w miejsce mającego problemy z zębem Pawła Grischoka wybiegł Tomasz Lisowski.
Początek wczorajszego (15 sierpnia) spotkania należał do piłkarzy Widzewa Łódź. Nasi gracze pomysłowo rozgrywali piłkę, a Panka próbował zaskoczyć Zbigniewa Małkowskiego strzałem, ale bramkarz Korony sobie z tym poradził.
Niedzielan niebezpieczny dla Widzewiaków
Kielczanie poddenerwowani takim biegiem wydarzeń zaczęli grać ostro. Spowodowało to, że już w 7. minucie na boisku leżeli zarówno Łukasz Broź, jak i Dudu. Brazylijczyka wejściem nakładką w kolano zaatakował Andrzej Niedzielan. Sędzia zamiast pokazać napastnikowi gospodarzy conajmniej żółtą kartkę, w ogóle nie zauważył przewinienia.
W 18. minucie Niedzielan pokazał już to, z czego jest znany. Nieporozumienie między Ugochukwu Ukahem i Panką przy wyprowadzaniu piłki wykorzystał Paweł Sobolewski, który najpierw przejął futbolówkę, a później podał prostopadle do Niedzielana. Popularny "Wtorek" wybiegł sam na sam z Maciejem Mielcarzem i ze spokojem skierował piłkę do siatki. W kolejnych minutach znów nieporadnością razili Panka z Ukahem, ale kielczanie nie byli w stanie tego wykorzystać.
Wraz z upływem czasu rozkręcał się natomiast Lisowski i to on zainicjował akcję bramkową Widzewa. Lisowski pobiegł z piłką lewą stroną, przed polem karnym zbiegł do środka i razem z Darvydasem Sernasem oraz przy pomocy obrońców Korony podali na prawo do Adriana Budki. Były kapitan Widzewa przyjął, spojrzał i dośrodkował, ale nie na wbiegających Velibora Durica i Lisowskiego, tylko do lekko cofniętego Sernasa. Litwin strzelił głową z 11 metrów, a piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Małkowski tylko obserwował co się dzieje.
Do przerwy wynik się nie zmienił, a po zmianie stron pierwszej zmiany dokonał Marcin Sasal. Za zupełnie niewidocznego Krzysztofa Gajtkowskiego wszedł Maciej Tataj, ale więcej zamieszanie wprowadziło wejście w 56. minucie Prejuce Nakoulmyw zespole Widzewa.
Sernas i Nakoulma siłą ofensywną Widzewa Łódź
Chwilę po tym "Prezes" dostał świetne podanie, do którego wystartował też Sernas, ale naszych napastników uprzedził Małkowski. Po czterech minutach było już 1:2. Sernas rozegrał piłkę z Panką i strzelił z 18 m. Futbolówka odbiła się jeszcze od nogi Pavola Stano i wpadła do siatki. Dla Litwina to już trzecia bramka w tym sezonie Ekstraklasy.
W dalszej części gry kielczanie próbowali doprowadzić do remisu. Najbliżej był Nikola Mijajlović, który trafił w słupek z rzutu wolnego. W kilku sytuacjach dobrym refleksem popisywał się też Maciej Mielcarz, ale i tak groźniejsze od akcji Korony były kontry Widzewa Łódź. Jednak Nakoulma z Sernasem zamiast współpracować, to próbowali sobie chyba udowodnić, który jest lepszym strzelcem i w efekcie bramek się już nie doczekaliśmy.
Widzew pokonał Koronę 2:1, Sernas został liderem w klasyfikacji na króla strzelców, a zespół jest 5. w tabeli. W najbliższą sobotę (21 sierpnia) Widzewiacy zagrają u siebie z Wisłą Kraków.
Korona Kielce - Widzew Łódź 1:2 (1:1)
Bramki: 1:0 A. Niedzielan (18. min.) 1:1 D. Sernas (34. min.) 1:2 D. Sernas (60. min.)
Żółte kartki: Kuzera, Lech, Stano, Mijajlović (Korona) Kuklis, Szymanek, Broź, Ukah, Bruno (Widzew)
Korona: Z. Małchowski - K. Kuzera, P. Stano, Hernani, N. Mijajlović, P. Sobolewski (65. P. Kaczmarek), A. Vuković, G. Lech (86. Edi Andradina), M. Korzym, K. Gajtkowski (46. M. Tataj), A. Niedzielan
Widzew: M. Mielcarz - Ł. Broź, U. Ukah, W. Szymanek, Dudu, A. Budka (79. P. Kuklis), Bruno Pinheiro, M. Panka, V. Durić (56. P. Nakoulma), T. Lisowski (90. P. Grzelczak), D. Sernas
Czytaj także:
- Żużel: Orzeł Łódź - Kolejarz Rawicz 65:25
- Koszykówka: łodzianie poprowadzili Polskę do wygranej z Belgią [zdjęcia]
Zobacz też na MM Łódź
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?