Przeczytaj jak relacjonowaliśmy wczorajszy mecz minuta po minucie
- Musimy więcej wykorzystywać Marcina Gortata - mówił Maciej Lampe przed wczorajszym (14 sierpnia) meczu z Belgią. Trzeba przyznać, że polscy koszykarze wykonali swój plan doskonale. Gortat w łódzkiej Atlas Arenie był nie do zatrzymania dla Belgów. - Mieliśmy dzisiaj duże problemy z zatrzymaniem wysokich zawodników Polski - przyznał po spotkaniu Jef van den Jonckheyd.
Gortat w pierwszej połowie trafił wszystkie siedem rzutów z gry i 5 na 6 osobistych. W całym meczu nasz jedynak z NBA zdobył 29 punktów, przy skuteczności rzutów z gry na poziomie 85,9%. Do tego Gortat dołożył 7 zbiórek, 3 asysty i 2 bloki. Równie dobre zawody rozgrywał inny łodzianin, Maciej Lampe. Polski skrzydłowy zdobył 24 punkty i miał 6 zbiórek. - Nasi wysocy byli bardzo agresywni. Rzucili ponad połowę punktów - chwalił kolegów Łukasz Koszarek.
Rozgrywający włoskiej Caserty grał wczoraj prawie 34 minuty - to efekt kontuzji Krzysztofa Szubargi i wakatu na pozycji rozgrywającego. - Sił na szczęście wystarczyło - przyznał Koszarek, który miał 11 punktów i 7 asyst. Naszego pierwszego rozgrywającego udanie wspomagał Thomas Kelati, który zanotował 5 asyst, a każda z nich była bardzo efektowna.
Polscy koszykarze grali przez 40 minut
Mimo dobrej gry Polaków, do przerwy było tylko 51:44 - goście utrzymywali wynik "trójkami". - Mieliśmy dobrą pierwszą połowę, ale tylko po jednej stronie, w ataku - przyznał Eddy Casteels, trener Belgów. W drugiej połowie nasi rywale nie byli już tak skuteczni. - Potrafiliśmy powstrzymać ich rzuty trzypunktowe i to pomogło w wygranej - wyjaśnił Koszarek.
Poza niezłą obroną, polscy koszykarze grali też konsekwentnie w ataku. Nie zlekcyważyli rywala, tak jak z Gruzją, czy w 2. połowie meczu z Bułgarią i to okazało się kluczem do spokojnej wygranej. - Zagraliśmy przez 40 minut dobrze jako zespół. Bardziej cieszę się z drugiej połowy, w której nie zlekceważyliśmy rywali - przyznał Lampe.
Mimo tak dobrej postawy znalazły się też pewne mankamenty. - Musimy jeszcze popracować nad zbiórkami, zarówno w obronie jak i w ataku - powiedział Igor Griszczuk. Szansą na poprawienie tych elementów gry będzie wtorkowe (17 sierpnia) spotkanie z Gruzją. Ten mecz również odbędzie się w łódzkiej Atlas Arenie, a relację na żywo przeprowadzi portal Moje Miasto Łódź.
Czytaj także:
- Widzew Łódź: z Koroną w Kielcach trudniej niż z Lechem? [wideo]
- ŁKS Łódź - Piast Gliwice: Dwie różne połowy, ale dobry mecz [zdjęcia+wideo]
- ŁKS Łódź - Piast Gliwice 2:2 (relacja minuta po minucie)
Zobacz też na MM Łódź
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?