Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Korki na dworcu Kaliskim w Łodzi

Agnieszka Magnuszewska (opr.wm)
Dojechanie przed budynek dworca Łódź Kaliska i znalezienie wolnego miejsca na zatrzymanie auta jest nie lada wyczynem.
Dojechanie przed budynek dworca Łódź Kaliska i znalezienie wolnego miejsca na zatrzymanie auta jest nie lada wyczynem. Grzegorz Gałasiński
Zimą zmieniono organizację ruchu przed dworcem Łódź Kaliska. Najbardziej narzekają kierowcy samochodów osobowych, bo dojechanie przed budynek dworca i znalezienie wolnego miejsca na zatrzymanie auta jest nie lada wyczynem.

Aby dojechać na dworzec Łódź Kaliska najpierw trzeba odstać swoje na światłach, następnie pokonać krętą i wąską jezdnię i w końcu przecisnąć się między taksówkami, autobusami MPK i autokarami PKS.

Chociaż zmiany w ruchu wprowadzono zimą, kierowcy nadal nie mogą do nich przywyknąć. Każdy dłuższy weekend, który wiąże się z wyjazdami z miasta, oznacza paraliż komunikacyjny przy dworcu.

- Gdy przed dworcem stoją autobusy MPK i dalekobieżne, osobówce ciężko między nimi przejechać. Za wąska jest też kręta jezdnia, prowadząca do dworca, więc nowe światła regulują, że raz jedzie się w jedną, a raz w drugą stronę. A to powoduje rano ogromne korki - twierdzi Jan Goss, łódzki taksówkarz. - Najlepiej byłoby dobudować drugą jezdnię pod wiaduktem, bo to usprawni ruch.

Tymczasem według informacji jakie docierają do Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi, to kierowcy aut osobowych często nie stosują się do znaków i np. utrudniają podjazd na przystanki autobusowe lub na postój.

Drogowcy deklarują, że cały czas jednak przyglądają się sytuacji w rejonie dworca Kaliskiego. Jednak Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi twierdzi, że poszerzenie drogi nie wchodzi w grę, bo wymagałoby przeprojektowania całego otoczenia, łącznie z przeróbką samego wiaduktu.

Pod dworcem Łódź Kaliska trudno przejechać
Grzegorz Gałasiński

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto