MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

"Jak zostać królem" czyli jak się zdobywa Oscary i Złote Globy

Redakcja
materiały dystrybutora
Film "Jak zostać królem" Toma Hoopera powoli schodzi z ekranów naszych kin, a jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy szukają w kinie prawdziwych emocji, ciekawych historii, genialnego aktorstwa i dużej dawki optymizmu.

Sprawdź repertuar kin

Nie ukrywam, że splendor takich filmowych trofeów jak Oscar, Złoty Glob, czy BAFTA (brytyjski odpowiednik Oscara) działa na mnie mobilizująco i jakoś szybciej docieram do kina na te filmy, które zostały obsypane deszczem nagród. A później w ciemnościach sali kinowej bywa różnie.

Ale tym razem wybrałam się na pewniaka, bo Colin Firth odkąd przestał być utożsamiany głównie z panem Darcy z "Dumy i uprzedzenia", a później z "Bridget Jones" z każdym rokiem nabiera klasy jak dobre wino i już w ubiegłym roku był moim oscarowym faworytem. Helena Bonham Carter szalejąca w ekstrawaganckich filmach Tima Burtona i przerażająca w sadze o Harrym Potterze, wybiera role bardzo wybrednie, a charyzmatyczny Geoffrey Rush ma już na koncie Oscara i zarabia krocie grając w kolejnych częściach "Piratów z Karaibów" więc… skusić mógł go tylko naprawdę świetny scenariusz.

Tak więc zasiadłam w małej sali kina Charlie i już po 15 minutach czułam się jak na seansie dla koneserów. "Jak zostać królem" to opowieść o drodze, którą przebywa nieśmiały, jąkający się książę Albert (dla rodziny Bertie) do tronu Anglii, na którym zasiada w chwili gdy jego kraj znajduje się w stanie wojny z hitlerowskimi Niemcami, a jego poddani potrzebują silnego, odważnego przywódcy na złe czasy. Na szczęście nie jest w tej drodze sam. Ma kochającą żonę i przede wszystkim australijskiego logopedę bez dyplomu i referencji, którego tupet i brak pokory wobec majestatu króla, sprawią, że Jerzy VI zacznie w końcu wierzyć w siebie. Jest to film o walce z własnymi słabościami, ale przede wszystkim o niezwykłej przyjaźni między królem a niespełnionym aktorem, bez spektakularnych sukcesów na koncie (nie licząc udanej rodziny). Przyjaźni burzliwej, bo opartej na brutalnej szczerości do której żaden panujący władca nie przywykł, ale przyjaźni, która przetrwała wszystkie królewskie wojenne orędzia i nie tylko.

Film uzyskał akceptację królowej Elżbiety II, córki Jerzego VI (przyszła królowa Anglii i jej siostra Małgorzata pojawiają się w filmie jako małe dziewczynki), która obejrzała go na prywatnym pokazie. Nie mogło być inaczej, bo jest to piękna, mądra historia z gatunku tych, które nigdy się nie zestarzeją

Zobacz więcej

recenzji
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:

Skra Bełchatów - Zenit Kazan

EXTREME ARENA

Spacer nocą po Piotrkowskiej
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Jak zostać królem" czyli jak się zdobywa Oscary i Złote Globy - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto