EXTREME ARENA, czyli ekstremalne zawody motocyklowe w Atlas Arenie [zdjęcia]

Główna część wczorajszej (15 stycznia) imprezy polegała na jak najszybszym pokonaniu toru z przeszkodami usytuowanego w hali. Zawodnicy podzieleni byli na klasy to jest na zawodników z licencją, amatorów, seniorów, młodzików oraz trialowców. A do oceny ich poczynań na torze wykorzystano żużlowy system punktacji, czyli 3 pkt. za pierwsze miejsce, 2 za drugie i punkt za trzecie.

W najbardziej prestiżowej kategorii - zawodników licencjonowanych zwyciężył Tomasz Zych (AP Głogów). - Dla mnie to jest dużo, bo wygrałem z Mistrzem Polski, Marcinem Fryczem. Cieszę się bardzo - przyznał zwycięzca. Choć Zych na motorze ściga się już 12 lat, to jak sam przyznał były to jego pierwsze zawody halowe. Jego kluczem do dobrej jazdy jest nie szarżować ponad siły. - Jadę zawsze na granicy, ale tyle ile umiem. Nie jadę na 110, ale maksymalnie na 99-100 procent - wyjaśniał.

Jak można ekstremalnie pojeździć latem? Zobacz film i zdjęcia

Finał zawodowców nie był jednak ostatnim punktem programu. Organizatorzy I Międzynarodowych Zawodów Motocyklowych EXTREME ARENA przewidzieli bowiem jeszcze bieg łączony, w którym spotkali się zwycięzcy wszystkich kategorii. Zaskakujące zwycięstwo odniósł 16-letni Konrad Legutko (AMK Gorce Nowy Targ). Wygrana była niespodziewana z uwagi na to, że jako jedyny w stawce jechał na motocyklu klasy trial, a impreza była enduro. Nie sądziłem, że trial może wygrać na imprezie endurowej - nie ukrywał. Enduro to jest motor większy, cięższy z siodełkiem, a trial nie ma siodełka. Enduro waży 109 kg, a trial 68 kg, także różnica jest duża - wytłumaczył różnice pomiędzy motorami Legutko, który od trzech lat jest Mistrzem Polski młodzików w trialu.

Warto wspomnieć także o licznych atrakcjach jakie przygotowali organizatorzy, a tu oprócz występów tanecznych, freestylu z piłką czy prezentacji trialowców największą popularnością cieszyły się **pokazy freestylu motocyklowego** czyli "nieustraszonych" jak nazwał ich 9-letni Tomek Kacprzyk. Jego tata Maciej dodawał od razu, że w życiu nie pozwoliłby synowi na uprawianie tak niebezpiecznej dyscypliny.

Zawodnicy Hardcore Freestyle Zielona Góra mają świadomość, że to co robią jest ekstremalne, ale widać w ich poczynaniach pasję. - Żeby skakać trzeba przezwyciężyć strach, umieć go kontrolować - mówił Piotr Potaczało. Jak się okazuje nie jest to sport wybitnie urazowy. - Na początku kontuzje były częste, ale od dwóch lat skaczę bezkontuzyjnie - przyznał Potaczało.

Będą kolejne zawody EXTREME ARENA w Łodzi?

Międzynarodowe Zawody Motocyklowe EXTREME ARENA były jednak dość przychylnie przyjęte przez widzów. - Całe to wydarzenie, to dla łodzian świetna odskocznia - i to dosłownie - od szarej rzeczywistości - śmiał się Maciej Kacprzyk. Największym problemem był jednak zapach spalin i palonej gumy, który roznosił się po całej Atlas Arenie. - Niektórzy narzekali na zawroty głowy przez wdychanie spalin - nie ukrywał Kamil Staniszewski.

Kibice jako duży plus wskazywali też, że całkowity dochód z zawodów został przekazany na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, a zawodnicy oprócz tego że nie otrzymali za występy jakiegokolwiek wynagrodzenia musieli uiścić wpisowe. - To bardzo szlachetne - podsumował Kacprzyk. W czasie zawodów odbyły się też licytacje na rzecz WOŚP, podczas których do nabycia był kask, plakat z autografami czy koszulka z podpisem mistrza świata, która osiągnęła rekordową tego wieczoru cenę 2200 zł.

To był udany wieczór w Atlas Arenie i choć zawody skończyły się około 21, organizatorzy zapowiadają że to jeszcze nie koniec i wkrótce spotkamy się w Łodzi ponownie.
Zapraszam do obejrzenia fotorelacji...

Artykuł ten bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto"

Czytaj także:
- Koszykarze ŁKS-u grają u siebie, a koszykarki jadą do Brzegu. Mecz Widzewa odwołany
- Koszykówka: M-Styl zwyciężają w lidze CNBA. Zmiana organizatora

Zobacz też na MM Łódź