11 pytań do... Jacka Kędzierskiego, kandydata na prezydenta Łodzi

Który z łódzkich problemów jest najważniejszy i jego rozwiązaniem zajmie się Pan w pierwszej kolejności?

Jako ojciec dwóch córek, zajmujący się w ramach obowiązków domowych ekwipowaniem do szkoły uważam, że takim problemem jest odżywianie dzieci w szkole. Dzieci powinny rozpoczynać dzień nauki w szkole od wspólnego śniadania; w szkole podstawowej przed rozpoczęciem lekcji dzieci z klas 1-3, a na pierwszej przerwie dzieci z pozostałych klas. Podobnie w gimnazjum. Dzień nauki kończyłby wspólny obiad. Nie chodzi przy tym o posiłek dla "dzieci biednych z domu", bo przez takie akcje wyrządza się dziecku krzywdę, etykietując je biedą rodziców, ale dla wszystkich dzieci uczęszczających do szkoły, niezależnie od statusu materialnego rodziców. (Rodzice o wyższych dochodach mogliby ponosić opłaty)

Jak widzi Pan przyszłość ulicy Piotrkowskiej? W jakim kierunku powinna się rozwijać i jak to osiągnąć?
Piotrkowska powinna stać się osią typowego centrum Łodzi, jako dużego miasta epoki postindustrialnej. Gospodarka dużego miasta epoki postindustrialnej to przede wszystkim szeroko rozumiane usługi. Piotrkowska powinna stać się miejscem świadczenia usług bankowych, finansowych, ubezpieczeniowych, w zakresie obsługi rynku kapitałowego oraz telekomunikacji. Podmioty świadczące te usługi to zarazem bogaci właściciele nieruchomości bądź też ich najemcy, zapewniający tej części miasta "utrzymanie". Nie oznacza to eliminacji z ulicy Piotrkowskiej sektora usług gastronomicznych oraz rozrywkowych, a także handlu detalicznego. W porze letniej najlepszą atrakcją są ogródki gastronomiczne pod trwałym zadaszeniem. Ogródki pod parasolami, z uwagi na niepewność aury, nie są dobrym rozwiązaniem.

Pasaż pieszy powinien zostać tylko na porę letnią oraz skrócony do odcinka od ul. Jaracza do ul. Nawrot. Na pozostałe odcinki należy przywrócić możliwość wjazdu pojazdów samochodowych i parkowania. W porze zimowej (od listopada do marca) wjazd pojazdem samochodowym w celu zaparkowania powinien być dozwolony na całym odcinku ul. Piotrkowskiej: od pl. Wolności do al. Piłsudskiego.

Zdewastowane kamienice w centrum miasta, rozpadające się dawne budynki fabryczne to smutna, łódzka rzeczywistość. Jak powstrzymać proces degradacji zabytków i przywrócić im świetność - zarówno tych zamieszkanych, jak i już opustoszałych?
Dopuszczenie do dominacji w centrum Łodzi usług bankowych, finansowych, ubezpieczeniowych, w zakresie obsługi rynku kapitałowego oraz telekomunikacji z przeznaczeniem dla podmiotów świadczących te usługi kamienic (własność lub najem) lub zaadaptowanych na biura budynków pofabrycznych powstrzyma proces degradacji starych kamienic i budynków pofabrycznych. W przypadku sprzedaży starej kamienicy lub budynku pofabrycznego prywatnemu inwestorowi, umowa sprzedaży powinna posiadać postanowienie o jej rozwiązaniu w razie przeznaczenia przez nabywcę budynku do rozbiórki.

Jakie ma Pan pomysły na promocję miasta przez sport i kulturę?
Znakomicie promują miasto duże, dobrze zorganizowane imprezy sportowe, zwłaszcza te na szczeblu międzynarodowym. Będą popierał organizowanie ich w Łodzi. Każde zwycięstwo łódzkiej drużyny, każdy dobry występ łódzkiego zawodnika jest promocją naszego miasta.

W dziedzinie kultury eventy takie jak festiwale są rzeczą bardzo ważną i o ile są na dobrym poziomie, to z pewnością promują Łódź. Camerimage z pewnością promował Łódź, natomiast festiwal czterech kultur stojący na żenująco niskim poziomie z pewnością nie. Każde miasto jest promowane przez kulturę poprzez każdy dobry teatr, każdy dobry spektakl. Podniesienie poziomu repertuaru łódzkich teatrów będzie z pewnością służyło promocji miasta.

Nowe inwestycje, to nowe miejsca pracy. Z których krajów i z jakiej branży inwestorów będzie Pan zachęcał szczególnie do inwestowania w Łodzi? Jak zamierza ich Pan/i przekonać?

Każdy poważny inwestor w mieście Łodzi powinien być mile widziany, ponadto powinien to być inwestor naprawdę zainteresowany prowadzeniem działalności w Łodzi w długim okresie czasu, nie zaś jedynie wzniesieniem budynku, a po wykorzystaniu wszelkich ulg, opuszczającym nasze miasto. Pamiętać należy, że przypływ zagranicznych inwestorów zależy głównie od czynników makroekonomicznych, na które władze miasta nie mają najmniejszego wpływu. Podobnie spadek miejsc pracy i wzrost bezrobocia to zjawiska zależne od czynników makroekonomicznych. Nie należy mamić mieszkańców miasta, że poziom bezrobocia zależy od polityki miejskiej. Obiecanki obniżenia bezrobocia są zwykłym oszustwem wyborczym, szukaniem poklasku poprzez żerowanie na ludzkiej niewiedzy.

Jak zamierza Pan wspierać lokalnych przedsiębiorców?
Korzystne warunki najmu lokali komunalnych dla przedsiębiorców, troska o rynki zbytu. Doprowadzenie do powszechnego zakazu prowadzenia działalności gospodarczej w tym także handlowej w niedziele i święta, tak aby lokalny, drobny przedsiębiorca, nieuznający prowadzenie działalności w te dni, nie był w gorszej sytuacji niż np. centra handlowe prowadzące działalność handlową w niedziele.

W Łodzi systematycznie spada liczba mieszkańców. Jak zatrzymać zatem w naszym mieście młode osoby i jak zachęcić je, by zakładane przez nich rodziny były bardziej liczne?

Liczba mieszkańców Łodzi spada od początku lat 80-tych XXw. Ostatni wzrost nastąpił w roku 1988 na skutek przyłączenia do miasta okolicznych miejscowości… Według mojej diagnozy Łódź w latach 70- tych oraz 80-tych XXw. była miastem przeludnionym, stąd dostrzegam też dobre strony spadku liczby ludności. Spadek liczby ludności jest związany z nastaniem epoki postindustrialnej (upadkiem wielkiego przemysłu) oraz ze zjawiskiem eksurbanizacji. Ponadto wieś podłódzka jest również mniej zaludniona i mniej dzietna niż wieś podkarpacka, czy małopolska skąd młodzi ludzie migrują do Krakowa. Badania dowodzą, że ludzie z Łodzi emigrują, ale osiedlają się w miejscowościach przyległych do Łodzi, zasiedlając tereny wiejskie. Większość z nich ekonomicznie nadal jest z Łodzią związana. Młode osoby muszą dostrzec w Łodzi dobre warunki życiowe, szanse na rozwój, na znalezienie dobrej pracy - to z pewnością zatrzyma ich w naszym mieście.

Jak usprawnić komunikację miejską?
Ostatni reforma komunikacji zmniejszyła atrakcyjność komunikacji szynowej głównie za sprawą ograniczenia linii tramwajowych zmieniających kierunki jazdy np. z płn-płd na wsch-zach. Większość linii ma przebieg po linii prostej z północy na południe oraz ze wschodu na zachód. To zmniejszyło atrakcyjność komunikacji tramwajowej. Nie cieszą się popularnością linie tramwajowe biegnące ul. Kilińskiego, a to z uwagi na tamowanie ruchu tramwajów przez ruch samochodowy. Należy odciążyć tę ulicę poprzez nakazy skrętu pojazdów samochodowych w najbliższe przecznice, tak aby ruch samochodowy ograniczyć do docelowych wjazdów gospodarczych lub dla mieszkańców. Jednocześnie należy przywrócić ruch dwukierunkowy na ul. Sienkiewicza na odcinku od ul. Narutowicza do al. Piłsudskiego oraz na ul. Wschodniej od ul. Północnej do ul. Narutowicza. W podobny sposób należy odciążyć ul. Narutowicza - Zieloną poprzez przebudowę skrzyżowania al. Kościuszki/ul. 6-go Sierpnia.

Najbardziej odległe osiedla mieszkaniowe (np. Olechów) powinny być połączone ze Śródmieściem liniami autobusowymi pospiesznymi o zmniejszonej liczbie przystanków.

Gruntowne, ale czasochłonne remonty dróg, czy szybka wymiana nawierzchni - która metoda naprawy łódzkich dróg będzie przez Pana preferowana?
Zmorą łódzkiego drogownictwa są bruki pokryte asfaltem, co powoduje, że po każdej porze zimowej jezdnie łódzkich ulic naszpikowane są dziurami. Należy pamiętać, że szybka wymiana nawierzchni, czy też łatanie dziur, to krótkotrwałe działania zaradcze. Jednocześnie można wymienić ulice, na których problem dziur nie występuje: np. ul. Narutowicza, ul. Pomorska, czyli ulice na których wykonano czasochłonne remonty, głównie polegające na usunięcia warstwy bruku. Należy opracować program stopniowego gruntownego remontowania jezdni łódzkich ulic.

Jak poprawić bezpieczeństwo w mieście?

Nasze miasto jest na ogół miastem bezpiecznym. Co jeszcze można zrobić? Zwiększyć liczbę posterunków Straży Miejskiej na osiedlach oraz zwiększyć ilość patroli.

Jakie ma Pan "przebicie w Warszawie", by władze centralne popierały i realizowały pomysły dotyczące rozwoju Łodzi?
Tak zwane "chody" u tego czy innego ministra aktualnego rządu, to nie jest to, czym mogę się pochwalić. Nie wiem, czy one tak naprawdę są potrzebne. Dobry pomysł dotyczący rozwoju Łodzi poprze każdy minister. Zły, głupi, bezużyteczny storpeduje każdy minister, o czym niedawno można było się przekonać.

Już jutro na MM-ce przeczytasz wywiad z Januszem Rutkowskim.

Zobacz nasz serwis poświęcony wyborom samorządowym