Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za kulisami meczu Widzew - Cracovia

(m. st.)
Radosław Mroczkowski.
Radosław Mroczkowski. fot. Paweł Łacheta
W weekend Cracovia oraz Widzew rywalizowały również w Młodej Ekstraklasie. Przy ul. Wielickiej w stolicy Małopolski lepsi byli gospodarze, wygrywając 4:2 (1:0). Bramki dla łodzian strzelili Narożnik (84) i Bergiel (88, głową). Dla podopiecznych Andrzeja Kretka była to druga porażka w rundzie jesiennej. Widzew ME: Wolański - P. Stępiński, Dybiec, Augustyniak, D. Ceglarz - Duda (83, Narożnik), Grzeszczyk, M. Stępiński (46, Kozłowski), Radzio (46, Bergiel) - Wrażeń (77, Marczyk), S. Ceglarz.

Znów konflikt z kibicami

Przez jakiś czas kibice Widzewa żyli we w miarę poprawnych stosunkach z zarządem klubu. Ale przed meczem z Cracovią działacze nałożyli na fanów kilkadziesiąt zakazów stadionowych (według sympatyków, stało się to bez uzasadnienia). Do tego nie mogli się dostać do magazynu, w którym znajdowały się flagi.
Kibice spod zegara nie prowadzili dopingu, a w pewnym momencie większość z nich wyszła ze stadionu. Usłyszeliśmy okrzyki: "Działaczyki-pajacyki" i "Cacek, gdzie jest nasz stadion" oraz "Zapłać piłkarzom, hej Cacek zapłać piłkarzom".

Pobili się

Po meczu w szatni Cracovii doszło do szarpaniny między zawodnikami, która przerodziła się w krótką bijatykę. Chodziło o różnicę zdań między kilkoma obcokrajowcami a piłkarzami z Polski. Krakowianie nie chcieli komentować tego zajścia.

Wyzywali Maderę

Sympatycy Widzewa kilkakrotnie krzyknęli w stronę Sebastiana Madery niezbyt parlamentarne słowa. Obrońca łodzian podpadł im, kiedy po pucharowym meczu z Legią, w trakcie spotkania z fanami, ostro z nimi dyskutował.

Zdaniem trenerów: Dziękuję tym fanom, którzy zostali
Radosław Mroczkowski, trener Widzewa
, na pomeczowej konferencji prasowej serdecznie podziękował tej grupie kibiców drużyny gospodarzy, którzy pozostali na trybunach do końca spotkania i gorąco zagrzewali swoich piłkarzy do walki. - Nie będę komentował zachowania pewnej grupy naszych fanów, ponieważ całą swą uwagę koncentrowałem na przebiegu meczu, a nie na okrzykach i tym, co się dzieje na trybunach - tłumaczył szkoleniowiec łodzian. - Nie ukrywam, że bardzo cieszę się z tego zwycięstwa, które nie przyszło nam łatwo. Przez ponad godzinę musieliśmy grać w osłabieniu po bezmyślnym faulu Ukaha, za co ujrzał czerwoną kartkę. Moi podopieczni wykazali hart ducha, jak i duży zmysł taktyczny, że zdołali utrzymać wcześniej zdobytą jedno- bramkową przewagę. Należą się im za to duże słowa uznania. Mogliśmy zwyciężyć w większym wymiarze, gdybyśmy wykorzystali chociaż jedną z kilku okazji do podwyższenia wyniku.
Dariusz Pasieka, opiekun Cracovii, nie rozwodził się nad oceną spotkania, jak i postawą swoich piłkarzy. Przypomniał, iż zespół wystąpił osłabiony brakiem kilku zawodników podstawowego składu, jak i żałował, że jego gracze zmarnowali sytuacje do strzelenia wyrównującego gola.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto