Około godz. 9 trasę zablokowali robotnicy, którzy na ul. Łódzkiej w Zgierzu łatali dziury w nawierzchni. Gdy skończyli, ogrodzili zalaną asfaltem wyrwę, a na jej straży ustawili dwóch robotników, którzy kierowali ruchem wahadłowym. Około godz. 11 gdy już kończyli pracę, kilkaset metrów dalej, tuż pod zajezdnią tramwajową na łódzkim Helenówku, tramwaj linii 46 wyskoczył z szyn.
– By ponownie ustawić go na torowisku musieliśmy użyć dźwigu – mówi Andrzej Grzelak, kierownik wydziału eksploatacji Międzygminnej Komunikacji Tramwajowej w Łodzi, która zarządza linią "46". Pojazd zajął cały pas jezdni konieczne więc było ponowne wprowadzenie ruchu wahadłowego.
Ostatecznie sędziwego "helmuta" (jak pasażerowie żartobliwie nazywają enerdowskie tramwaje kursujące na tej trasie) udało się postawić na torach około południa. Wtedy na trasie przywrócono normalny ruch.
Na czas przestoju uruchomiono autobusy zastępcze, które woziły pasażerów pomiędzy Helenówkiem a placem Kilińskiego w Zgierzu. Pojazdy miały jednak problem, by przecisnąć się przez gigantyczny korek, który powstał pomiędzy Zgierzem a Łodzią.
Dyżurni ruchu łódzkiego MPK jeździli służbowym samochodem od przystanku do przystanku, informując przez megafon o problemach i proponując... spacer na oddalony o kilka kilometrów Helenówek.
Zobacz film: Wykolejony tramwaj, zablokował ul. Zgierską
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?