Widzew rozpoczął przygotowania do wiosny

Wczoraj (3 stycznia) Widzewiacy, jeszcze w niepełnym składzie, wyszli na pierwszy noworoczny trening. Najbliższy tydzień poświęcony testom (siły, wydolności, badaniom krwi etc.) spędzą w Łodzi. Dopiero w niedzielę (8 stycznia) Widzew wyruszy na pierwszy obóz.

W Kleszczowie spędzi 6 dni i rozegra dwa sparingi: z Sokołem Aleksandrów i Omegą Kleszczów. Trzeci sparing zaplanowany jest już po powrocie do Łodzi. 21 stycznia Widzew ma zmierzyć się z Chojniczanką Chojnice.

Transferowa karuzela w Widzewie dopiero się rozkręca

Pierwszym pozyskanym przez Widzew piłkarzem był młody napastnik Mariusz Rybicki, zakontraktowany jeszcze w zeszłym roku z drużyny SMS. Druga nowa twarz to Lukas Klemenz, urodzony w Niemczech reprezentant Polski U-17. Grający w defensywie lub drugiej linii zawodnik na razie jest jeszcze piłkarzem Odry Opole. Z pierwszą drużyną trenować będą także Patryk i Mariusz Stępińscy.

Widać, że Widzew konsekwentnie stawia na młodzież, którą będzie promować, jednak nie oznacza to braku transferów piłkarzy bardziej doświadczonych. Już na pierwszym zgrupowaniu z łódzką drużyną mają trenować kolejni gracze. Priorytetem dla klubu będzie pozyskanie napastnika, więc tacy gracze będą pojawiać się w pierwszej kolejności.

W mediach głośno spekuluje się o odejściu Brazylijczyka Dudu, jednak do klubu do tej pory nie wpłynęła żadna oferta. Podobnie ma się sytuacja z Sebastianem Maderą, który oficjalnie wciąż leczy uraz. Trener ma w najbliższym czasie spotkać się z zawodnikiem i wyjaśnić jego sytuację. Jeśli pojawi się korzystna oferta, nikt nie będzie na siłę zatrzymywał kolejnego stopera.

Najbliżej (ostatecznego) odejścia z Widzewa jest Riku Riski. Do klubu wpłynęła korzystna oferta z Finlandii. Transfer ma być finalizowany w najbliższych dniach i wszystko wskazuje na to, że Fin wróci do ojczyzny.

Egzotyczny wyjazd widzewiaków

Na drugie zgrupowanie między 27 stycznia a 10 lutego łodzianie wyjadą do Tunezji. Prawdopodobnie w Afryce z drużyną trenował będzie już Łukasz Broź, możliwe że także Jurijs Żigajevs. Obaj wciąż dochodzą do zdrowia po poważnych urazach.

To nie pierwszy raz, kiedy Widzew na miejsce zgrupowania wybiera Tunezję. Jeśli dobre kontakty z Tunezyjczykami mają owocować pozyskiwaniem piłkarzy pokroju Ben Radhii czy Abbesa, to egzotyczna podróż wydaje się opłacalna, choć ma swoje ciemne strony.

Tunezja nie jest typowym miejscem przygotowań drużyn piłkarskich, stąd problemy ze znalezieniem wartościowych sparingpartnerów. Ostatecznie Widzew postawił na czołówkę miejscowych rozgrywek. Rywalami będą Esperance Tunis (jeden z najmocniejszych klubów na kontynencie, niedawny uczestnik klubowych Mistrzostw Świata), Etoile Sportive du Sahel (piłkarze tej drużyny regularnie zasilają mocne europejskie kluby) i Club Bizertin (lider ligi po siedmiu kolejkach). Pod uwagę brane jest również rozegranie czwartego meczu sparingowego.

Trzeba jednak zaznaczyć, że futbol afrykański wciąż nieco odbiega od standardów europejskich, głównie pod względem taktycznym. W dodatku można spodziewać się, że mocne kluby tunezyjskie będą grały piłkę na wskroś ofensywną, podczas gdy polskie kluby - nieważne czy z czołówki, czy z dna tabeli - koncentrują się na defensywie.

Wartość dwóch bardziej znanych sparingpartnerów dodatkowo może obniżyć rozgrywany w tym czasie Puchar Narodów Afryki. W 26-osobowej kadrze Tunezji (zostanie zawężona do 23 piłkarzy) znalazło się dwóch etatowych reprezentantów z Etoile i aż 7 z Esperance. Dodatkowo trzeba brać pod uwagę możliwość powołań dla obcokrajowców grających w tych klubach.

Po powrocie z Tunezji ostatni tydzień przygotowań piłkarze Widzewa spędzą w Łodzi. Pierwszy mecz rundy wiosennej T-Mobile Ekstraklasy zagrają 18 lutego na własnym stadionie przeciwko Podbeskidziu Bielsko-Biała.

Czytaj więcej o sporcie w Łodzi:

• "Z gó...na bicza nie ukręcisz", czyli kto jest potrzebny koszykarzom ŁKS-u?

• Elżbieta Trześniewska - skazana na koszykówkę