Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew Łódź zremisował z Arką Gdynia 1:1

Redakcja
Piłkarze Widzewa Łódź zremisowali na wyjeździe z Arką Gdynia 1:1. Kolejną bramkę w tym sezonie zdobył Darvydas Sernas.

Przed wczorajszym (11 września) spotkaniem piłkarze Widzewa Łódź najbardziej obawiali się sztucznej murawy na Narodowym Stadionie Rugby, gdzie został rozegrany mecz z Arką. Początek spotkania nie zapowiadał jednak problemów.

Dobry początek Widzewa

W pierwszych sekundach do bramki gdynian trafił Przemysław Oziębała, który po raz pierwszy pojawił się na murawie w tym sezonie Ekstraklasy. Sędzia dopatrzył się spalonego i gola nie uznał. Nieprawidłowości nie było za to w 16. minucie.

Widzewiacy przejęli piłkę na połowie Arki, Oziębała wbiegł z futbolówką w pole karne i oddał strzał. Piłka leciała wprost w Norberta Witkowskiego, ale ten odbił ją tuż przed siebie. Do piłki doskoczył Darvydas Sernas i skierował ją z 5 metrów do pustej bramki.

Widzewiacy mogli pójść za ciosem, ale najpierw Sernas trafił w Witkowskiego, a później spudłował Oziębała. Napastnik Widzewa wybiegał sam na sam z bramkarzem, ale Witkowski wyszedł na 35 metr i wślizgiem próbował wybić piłkę. Oziębała to wykorzystał i sprytnym podcięciem przerzucił futbolówkę nad bramkarzem, ale ta przeleciała pół metra obok słupka.

Po tej sytuacji przebudzili się gospodarze. Dobrych okazji nie wykorzystali Mirko Ivanovski i Wojciech Wilczyński. W 31. minucie do bramki Widzewa trafił jednak Maciej Szmatiuk. Obrońca Arki strzelił głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przez Denisa Glavinę. Maciej Mielcarz tylko "odprowadził" piłkę, która odbiła się jeszcze od słupka, wzrokiem i było 1:1.

Gdynianie poszli za ciosem i jedynie Emil Noll wie, jak nie trafił do siatki cztery minuty później. Obrońca Arki spudłował z dwóch metrów do pustej bramki.

Widzewiacy z Arkowcami niczym rugbyści

Po zmianie stron świetną okazję mieli gospodarze. Już w 46. minucie Mielcarz stanął w sytuacji sam na sam z Ivanovskim i Tadas Labukas. Bramkarz Widzewa Łódźświetnym zwodem sprowokował Macedończyka do strzału w krótki róg i świetnie wybronił tę sytuację.

W kolejnych minutach piłkarze uświadomili sobie, że grają na Narodowym Stadionie Rugby i atakowali rywali tak, jakby grali właśnie w rugby. Sędzia co chwila odgwizdywał faule i karał żółtymi kartkami - w całym meczu pokazał ich dziesięć.

Trochę piłkarskich emocji było jeszcze w końcówce, ale strzał głową Ugochukwu Ukaha obronił Witkowski, a uderzenie Wilczyńskiego odbił Mielcarz. Mecz zakończył się podziałem punktów, a godne odnotowania było wejście w 78. minucie Rafała Grzelaka, dla którego był to pierwszy mecz po przyjściu latem do Widzewa.

Arka Gdynia - Widzew Łódź 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 D. Sernas (16. min.) 1:1 M. Szmatiuk (31. min.)
Żółte kartki: Labukas, Bruma, Szmatiuk, Bożok (Arka) Broź, Dudu, Oziębała, Panka, Lisowski, Bruno (Widzew)

Arka: N. Witkowski - M. Bruma, M. Szmatiuk, M. Płotka (33. A. Rozić), E. Noll, W. Wilczyński, M. Budziński, M. Bożok, D. Glavina, T. Labukas (87. J. Mawaye), M. Ivanovski (77. R. Siemaszko)
Widzew: M. Mielcarz - Ł. Broź, W. Szymanek, U. Ukah, Dudu, Bruno, A. Budka (46. P. Grischok), M. Panka (78. R. Grzelak), P. Oziębała, T. Lisowski (71. P. Grzelczak), D. Sernas

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto