Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomasz Łapiński: Widzew Łódź ma solidnych bocznych obrońców [wywiad]

Redakcja
O stosunkach z kibicami, 100-leciu klubu i obecnej drużynie Widzewa Łódź opowiada Tomasz Łapiński.

Robert Zwoliński: Jak Pan ocenia potencjał obecnej drużyny Widzewa Łódź?

Tomasz Łapiński: Bez wątpienia jest duży. W Widzewie grają**dobrzy i doświadczeni zawodnicy. Zespół pokazał to w poprzednim sezonie, a także w pierwszych meczach obecnych rozgrywek, gdzie przeciwnicy byli naprawdę mocni. Potencjał drużyny nie został jednak jeszcze do końca pokazany. Widzew może grać jeszcze lepiej. Nie zapomnijmy, że do drużyny dołączą jeszcze Marcin Robak oraz Krzysztof Ostrowski. Obaj byli mocnym punktem zespołu w ostatnich rozgrywkach.

Na co stać Widzew w obecnym sezonie Ekstraklasy?
Widzew jest w stanie wygrywać z każdym. Myślę, że drużyna może uplasować się w górnej części tabeli.

Czym obecna drużyna różni się od tej z lat 90-tych?

Trudno porównywać Widzew z lat 90-tych z obecnym zespołem. To dwie inne drużyny.

Kogo wyróżniłby Pan z obecnego zespołu?

Kilku zawodników. Na pewno wśród nich jest Darvydas Sernas, który zdobył w tym sezonie już trzy ważne gole dla Widzewa. Litwin potrafi wygrać pojedynek jeden na jeden i oddać groźny strzał zza pola karnego. To ważny gracz zespołu. Poza tym bardzo solidnie grają boczni obrońcy: Łukasz Broź i Dudu.

Który z obecnych środkowych obrońców Widzewa (Ukah, Bieniuk, Szymanek) prezentuje się Pana zdaniem najsolidniej?
Defensywa Widzewa gra w tym sezonie solidnie. W najmniejszym stopniu można ocenić Jarka Bieniuka, który zagrał tylko jeden mecz przeciwko Wiśle Kraków. Wojtek i Ugo starają się jak mogą, aby obrona prezentowała się jak najlepiej. Pierwszy wprowadza na boisko dużo spokoju, a drugi stara się grać także bardzo agresywnie.

W tym roku obchodzone jest 100-lecie klubu. Na uroczystej Gali został Pan piłkarzem złotej jedenastki, jakie to było uczucie?

Oczywiście byłem i jestem bardzo zadowolony z tego wyróżnienia. To przecież złota jedenastka zawodników na 100-lecie klubu. Wybór jest dla mnie tym cenniejszy, że dokonali go sami kibice. Bardzo im za to dziękuję.

Kibice Widzewa nie mieli Panu za złe epizodu w Legii w latach 2000-2002?

Myślę, że mieli, kiedy odchodziłem do Legii. Byłem wtedy związany z Widzewem przez wiele sezonów i czułem się częścią klubu. Od tego czasu minęło już jednak sporo czasu. Wielokrotnie rozmawiałem z kibicami na ten temat. Nasze stosunki układają się w tej chwili bez zarzutu.

Po zakończeniu kariery zajął się Pan fotografią, działa również w klubie. Wielu piłkarzy próbuje kariery trenerskiej, a Pan nie odczuwa takiej potrzeby?

Przez pewien czas zasiadałem na ławce trenerskiej Widzewa, gdzie byłem drugim szkoleniowcem, a przez pewien czas nawet pierwszym. Była to jednak sytuacja awaryjna. Później zająłem się czymś innym. Oczywiście cały czas interesuję się piłką, ale na razie nie planuję powrotu na ławkę trenerską.

Pański kolega z bloku obronnego reprezentacji, Jacek Zieliński na treningach kadry nieźle sobie radził z obecnymi reprezentantami. Pan też byłby w stanie jeszcze powalczyć z młodszymi piłkarzami?

Czasu się nie oszuka. Od zakończenia mojej kariery piłkarskiej minął już pewien okres, więc forma fizyczna nie jest taka sama, jak kiedyś. Podobnie wygląda sprawa Jacka. Myślę, że siły starczyłoby nam na grę tylko przez 45 minut (śmiech). Cały czas się jednak ruszam. Głównie biegam.

Czytaj także:
- Rugby: Budowlani Łódź - Posnania Poznań 69:9 [zdjęcia]
- ŁKS Łódź - MKS Kluczbork 2:1 (relacja minuta po minucie)
- Nordic Walking - marsz z kijami pod Manufakturą

Opublikuj materiał i wygraj nawet 500 zł!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto