MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew Łódź wygrał z Zagłębiem Lubin po dogrywce 1:0 [zdjęcia]

Rósałek
Rósałek
Piłkarze Widzewa Łódź pokonali Zagłębiem Lubin po dogrywce 1:0 i awansowali do 1/8 Pucharu Polski. Mecz nie zachwycił, ale Widzewiacy byli lepsi.

Zawodnicy Widzewa Łódź po wczorajszej (22 września) wygranej z Zagłębiem Lubin 1:0 po dogrywce byli zadowoleni przede wszystkim z awansu do 1/8 Pucharu Polski. - Cieszymy się, że udało się awansować do kolejnej rundy - przyznał Wojciech Szymanek. - Jestem szczęśliwy, że awansowaliśmy - dodał Paweł Grischok.

To właśnie dzięki bramce Grischoka udało się wygrać. Pomocnik Widzewa popisał się wspaniałym strzałem sprzed pola karnego w długi róg bramki, po którym piłka wpadła w samo okienko. - W pierwszej połowie mierzyłem i wyszła katastrofa, więc ten strzał w dogrywce musiał być lepszy - wyjaśnił z uśmiechem Grischok.

Łodzianie mogli strzelić więcej goli, ale Łukasz Grzeszczyk zmarnował doskonałą okazję w 84. minucie, a Mindaugas Panka nie wykorzystał karnego w 97. minucie. - Szkoda, że nie trafił, ale wygraliśmy, więc nie ma problemu - powiedział Sernas. - Karny to loteria. Bramkarz obronił i brawa dla niego za to - przyznał z kolei Bartosz Kaniecki.

"Widzew był zespołem lepszym"

Widzewiacy choć byli od rywala o wiele lepsi, to nie można powiedzieć, że grali dobrze. Owszem, długo utrzymywali się przy piłce i walczyli, ale nie przekładało się to na składne akcje i sytuacje podbramkowe. - Wyszliśmy składem, który mało grał do tej pory i na początku nie czuliśmy gry. Brakowało trochę zgrania - przyznał Darvydas Sernas. Litwin pojawił się na boisku po przerwie, ale poza potężnym strzałem z doliczonego czasu gry drugiej połowy, nie pokazał nic specjalnego.

Najwięcej zagrożenia Widzewiacy stwarzali po akcjach skrzydłami, gdzie aktywni byli Grischok i Rafał Grzelak, po którym widać było duże umiejętności, ale jeszcze brak ogrania. Grzelak nie wytrzymał też fizycznie i został zmieniony w 81. minucie.

Najwięcej zmartwienia trenerowi gospodarzy sprawiły urazy Adriana Budki i Tomasza Lisowskiego. - Jestem zadowolony z postawy mojej drużyny, ale martwią mnie kontuzje. Mogliśmy skończyć w 90 minut i tego uniknąć - powiedział Andrzej Kretek. - Można było uniknąć tych kontuzji Budki i Lisowskiego w dogrywce, strzelając wcześniej bramkę - nie ukrywał Wojciech Szymanek.

Mimo kiepskiego poziomu gry i wielu podań w poprzek lub do tyłu, niedokładności oraz strat powinno cieszyć, że Widzew w rezerwowym składzie pokonał Zagłębie, które zagrało w prawie najmocniejszym ustawieniu. - Widzew był zespołem lepszym - przyznał Marek Bajor, trener lubinian.

Tekst redagowali Aleksander Lusina i Robert Zwoliński.

Sprawdź jak na żywo relacjonowaliśmy mecz Widzew Łódź - Zagłębie Lubin

Czytaj także:
- Koszykarki ŁKS-u Łódź gotowe do sezonu
- Żużel: Orzeł Łódź przed decydującym spotkaniem KMŻ Lublin
- Fashion Week 2010: edycja jesienna [program]
Opublikuj materiał i wygraj nawet 500 zł!


Zobacz też na MM Łódź


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Widzew Łódź wygrał z Zagłębiem Lubin po dogrywce 1:0 [zdjęcia] - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto