Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Weekend bez Ofiar" pod Manufakturą

Anna Wójcik
Anna Wójcik
Miasteczko ruchu drogowego, symulator dachowania i jazdy samochodem, nowoczesny sprzęt policyjny oraz strażacki - to wszystko czeka na łodzian w Manufakturze, w ramach Narodowego Eksperymentu Bezpieczeństwa "Weekend bez Ofiar".

Tłumy łodzian przybyły pod Manufakturę, żeby dowiedzieć się czegoś na temat bezpieczeństwa na drogach, w ramach rodzinnego pikniku edukacyjnego "Weekend bez Ofiar". Organizatorem przedsięwzięcia jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. - Liczba zabitych spada, ale dane statystyczne nadal są przerażające. Rocznie na polskich drogach ginie pięć tysięcy osób. To jeden z najgorszych wyników w całej UE - mówi Andrzej Maciejewski, zastępca dyrektora GDDKiA. - To od nas zależy, czy dojdzie do wypadku - dodaje Grzegorz Wierzchowski, uczestnik pikniku. 

Dachowanie, alkogogle testowali łodzianie

W pikniku wzięli udział m.in.: policjanci, strażacy, pogotowie, czyli instytucje, które w wielu akcjach ratunkowych współpracują razem. Uczestnicy zabawy mają okazję zobaczyć nowoczesny sprzęt strażacki i policyjny. Impreza pozwala wszystkim przeżyć symulację dachowania, dzięki czemu osoba siedząca w aucie może zobaczyć, jak zachowuje się ciało ludzkie, kiedy pojazd wywróci się do góry nogami. To doświadczenie przeżyte podczas symulacji dachowania łodzianie "wzięli sobie do serca". - Nie polecam nikomu na żywo dachowania. To wygląda okropnie - mówi Basia Matuszewska, która przetestowała urządzenie. - Mnie symulator przekonał do tego, żeby zapinać pasy i jeździć wolniej - dodaje Piotr Pawlak.

W ramach pikniku też można dowiedzieć się, dlaczego dochodzi do wypadków. Organizatorzy mówili o nadmiernej prędkość i wsiadaniu za kierownice po wypiciu alkoholu. - Przeszedłem się w alkogoglach, czyli okularach, które symulują stan upojenia alkoholowego i przekonałem się, że jedno piwo to nie jest nic, a niektórzy myślą, że po takiej dawce alkoholu można wsiąść za kierownice - opowiada Grzegorz Wierzchowski.

Lekcja udzielania pierwszej pomocy

A co jeśli już dojdzie do wypadku, a my będziemy świadkami? Na to pytanie udzielają odpowiedzi ratownicy medyczni. - Widząc wypadek na drodze wzywamy pogotowie, ale nie wiem, jak udzielić tej pierwszej pomocy - stwierdza Maciejewski z GDDKiA. Okazuje się jednak, że wiedza nasza nie jest taka mała na temat udzielanie pomocy przedmedycznej, ale...- Na przestrzeni lat zasady udzielania pierwszej pomocy się zmieniały, takie szkolenia powinno się odnawiać, co pół roku - stwierdza Dawid Kauzusek z Harcerskiej Grupy Ratowniczej Bemowo. Swoje siły w udzielaniu pierwszej pomocy postanowił sprawdzić Radek Zieliński. Dziś już wie, jak się robi sztuczne oddychanie. - Na początku trzeba się zorientować, czy poszkodowany oddycha, później należy zrobić 30 uciśnięć w klatkę piersiową i dwa wdechy - opowiada.

Ale to nie koniec atrakcji w ramach pikniku, można tu przetestować symulator jazdy, powstało też Miasteczko Komunikacyjne, w skład którego wchodzi tor gokartowy oraz mobilne miasteczko ruchu drogowego. Organizatorzy Narodowego Eksperymentu Bezpieczeństwa "Weekend bez Ofiar" zorganizowali też koncert z Urszulą, który odbędzie się o godzinie 19 pod Manufakturą. Do godziny 19 potrwa część edukacyjna.

Czytaj także:
- Statystki policyjne z pierwszej połowy wakacji w województwie łódzkim

- Wypadek na Limanowskiego. Kierowca nie żyje


Zobacz też na MM Łódź

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Weekend bez Ofiar" pod Manufakturą - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto