Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W łódzkich przychodniach nie znają Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego

Joanna Barczykowska
Małemu Staszkowi łódzkie przychodnie bezprawnie odmówiły pomocy
Małemu Staszkowi łódzkie przychodnie bezprawnie odmówiły pomocy fot. Jakub Pokora
Pani Ania przyjechała do Łodzi z synkiem. Chciała spędzić święta z rodzicami. Mieszka w Portugalii, tam też urodziła dziecko.

Choć mały Stanisław ma polskie obywatelstwo, to składki zdrowotne rodzice opłacają mu w Portugalii. Przez siarczyste mrozy w Polsce Staszek się przeziębił. Miał katar i kaszel. Mama postanowiła pójść z nim do lekarza. I przez cały wtorek kolędowała od poradni do poradni.

- Wybrałam się do przychodni, do której chodziłam jako dziecko. Już w wakacje wyrobiłam synowi Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego, bo wiedziałam, że pojedziemy do Polski, a z dzieckiem nigdy nic nie wiadomo. I okazało się, w przychodni nikt nie wiedział, co z dzieckiem zrobić i co to jest za karta. Byłam w szoku - opowiada Anna Adamska, mama dwuletniego Staszka.

Pani Ania biegała od okienka do okienka. Bez rezultatu. Stała bezradna z chorym dzieckiem na rękach. - Wysłali mnie do kolejnej przychodni. Prywatnej, ale też mającej umowę z NFZ. I znów to samo. Nikt nie wiedział co zrobić z synkiem, bo karty EKUZ na oczy nie widzieli. Na szczęście Staszek miał tylko katar, ale co by było, gdyby dostał wymiotów albo wysokiej gorączki - zastanawia się kobieta.

W końcu pani Ania trafiła do poradni w szpitalu "Matki Polki". Tam Staszka przyjęli.- Odwiedziłam kilka okienek, ale w końcu panie uznały kartę EKUZ i zapisały synka do pediatry. Lekarz zapisał leki i poszliśmy do domu, ale ten dzień zapamiętam do końca życia - mówi Adamska.

Narodowy Fundusz Zdrowia uważa, że kobieta została potraktowana w przychodniach w niedopuszczalny sposób. - W przypadku nagłego zachorowania osoba z zagranicy, która ma kartę EKUZ, może iść do najbliższej przychodni, szpitala lub wezwać pogotowie. NFZ płaci za ubezpieczonych, zameldowanych poza granicami tak samo jak za obywateli polskich - mówi Beata Aszkielaniec, rzeczniczka NFZ w Łodzi.

NFZ co roku prowadzi kampanię informującą pacjentów, co to jest karta EKUZ i że warto ją mieć wyjeżdżając za granicę. Może warto teraz douczyć także samych lekarzy?

* * * * *

Karta EKUZ, czyli wakacje z polisą
EKUZ to Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego. Wprowadzono ją w Polsce w 2006 r. Posiadacze mają prawo korzystać z opieki zdrowotnej w krajach Unii Europejskiej w przypadku choroby lub urazu w wypadku, a obywatele Unii, mając EKUZ, mogą korzystać z leczenia w Polsce. Dokument mogą otrzymać nie tylko osoby ubezpieczone, ale także ich rodziny. Karta jest ważna od dwóch miesięcy do pięciu lat. W przypadku emerytów jest bezterminowa. Kartę można otrzymać w łódzkim oddziale NFZ (przy ul. Kopcińskiego 58 albo Żeligowskiego 32), wypełniając wniosek i dołączając ksero dowodu ubezpieczenia. Nie oznacza to jednak, że za granicą nie będziemy musieli nic zapłacić z własnej kieszeni. Np. w Austrii w szpitalu obowiązują tzw. opłaty hotelowe. Każdy dzień pobytu kosztuje od 8 do 16 euro. W Hiszpanii ubezpieczenie nie obejmuje leczenia stomatologicznego, a w Belgii poproszą nas o opłatę ryczałtową - 41 euro. Mieszkańcy woj. łódzkiego w tym roku pobrali kilka tysięcy kart. Karta EKUZ nie jest ważna w krajach nienależących do UE.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto