W czwartek 9 października odbyła się sekcja zwłok małej Madzi. Wyniki sekcji niestety nie pomogły prokuratorom w znalezieniu odpowiedzi na pytanie, dlaczego malutka musiała umrzeć.
Nie stwierdzono obrażeń, które mogłyby pozostawać w związku przyczynowym ze zgonem, jak i uchwytnych zmian chorobowych. Poinformował Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. W związku z tym konieczne jest przeprowadzenie szczegółowych badań histopatologicznych i toksykologicznych. Prokuratura czeka jeszcze na wyniki badania krwi na zawartość alkoholu w organizmie dziecka, który mógł dostać się do organizmu podczas karmienia piersią.
Matka Madzi na razie usłyszała zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo pozbawienia życia.
Kobieta przyznała się do zarzucanego czynu. Wyjaśniła, że w miniony wtorek wieczorem kupiła łącznie 7 butelek piwa o pojemności 0,5 litra. 4 z nich wypiła. Po spożyciu alkoholu dwukrotnie karmiła dziecko piersią. Podczas ostatniego karmienia usnęła
Pijaną matkę obudził mąż, który wrócił w środę z nocnej zmiany ok. g. 5 rano. Niestety dziewczynka już nie żyła. Przebadana ok. 7 rano matka, miała w organizmie 0,8 promila alkoholu. Prokurator zastosował wobec oskarżonej dozór policyjny.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?