- Nastawialiśmy się na walkę i ta walka była - powiedział po zakończonym spotkaniu Wiesław Popik, trener Organiki. Tę walkę widać widać w pomeczowych statystykach. Budowlane zanotowały m.in. lepsze przyjęcie niż rywalki - 58 proc. przyjęcia pozytywnego i 42 proc. bardzo dobrego, podczas gdy przyjezdne w tych elementach miały: 53% poz. i 38% bdb.
Sprawdź jak relacjonowaliśmy na żywo mecz Organiki Łódź z Muszynianką Muszyna
Z postawy swojej i koleżanek była zadowolona Joanna Mirek. - Był to ładny mecz, jednak zabrakło zimnej krwi - przyznała kapitan Organiki. Faktycznie, kilka akcji mogło się skończyć dla łodzianek lepiej i szczególnie szkoda przewagi z 3. seta, w którym gospodynie prowadziły już 6:1. - Szkoda, bo nasz zespół idzie w dobrym kierunku - dodała Mirek.
Zobacz też fotorelację z meczu Organiki Łódź z Muszynianką Muszyna
O tym, że był to trudny mecz mówiła Aleksandra Jagieło. Kapitan Muszynianki zwracała uwagę szczególnie na 4. partię, w której zespół z Muszyny prowadził już 19:16. - Powinnyśmy wygrać 3:1. Coś się zacięło, kiedy Bryda weszła na zagrywkę. Frajersko przegrałyśmy tego seta - nie ukrywała Jagieło.
O słabości swojej drużyny wspomniał też trener Muszynianki. - Zagraliśmy słabiej, ale to co najlepsze, to przed nami. Teraz najważniejsze są dwa spotkania w Lidze Mistrzyń - wyjaśnił Bogdan Serwiński.
Również w tych rozgrywkach kolejny mecz czeka siatkarki Organiki. Budowlane zagrają 4 stycznia 2011 r. z francuskim RC Cannes. Spotkanie rozpocznie się o godz. 20:30 w Hali Sportowej.
Samowolka Katie Olsovsky
W meczu z Muszynianką - oprócz kontuzjowanej Marty Wójcik - brakowało Katie Olsovsky. Jak się okazuje Amerykanka zrezygnowała z dalszych występów w łódzkiej drużynie. - Sam chciałbym wiedzieć dlaczego - przyznaje Marcin Chudzik, prezes Organiki. - Najpierw kontuzja Marty, a teraz ta sytuacja z Olsovsky - to nie wpływa dobrze na atmosferę w drużynie - nie ukrywa Wiesław Popik. Olsovsky wyjechała na Święta do USA i stamtąd już nie wróciła. - W dniu planowanego wylotu otrzymałem maila, że Katie nie chce u nas dalej grać i chce rozwiązać umowę - wyjaśnia Chudzik. Poza tym, że nieznane są powody takiej decyzji Amerykanki, to nie wiadomo też czy zdaje ona sobie sprawę z jej konsekwencji. - Będziemy chcieli odszkodowania finansowego, jak i zawieszenia zawodniczki zarówno przez PZPS, FIVB oraz federację amerykańską, ponieważ my wywiązywaliśmy się z umowy w 100 procentach - kończy Marcin Chudzik. W tej sytuacji oprócz rozgrywającej (w miejsce Wójcik) klub będzie musiał znaleźć dodatkową atakującą. - To już nie musi być zawodniczka z za granicy. Na pozycji atakującej są możliwości znalezienia siatkarki w Polsce - mówi Chudzik. Nazwisko nowej rozgrywającej ma być znane przed końcem roku. Jeszcze dzisiaj (30 grudnia) prezes Organiki ma rozmawiać z kandydatką o szczegółach kontraktu. |
Czytaj także:
- Koszykówka: ŁKS Łódź najlepiej zbierający w ataku w pierwszej rundzie fazy zasadniczej
- Sebastian Madera przedłużył kontrakt z Widzewem
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?