Koszykarze ŁKS-u Łódź po zeszłorocznej walce do końca o awans do Ekstraklasy (ostatecznie zajęli 3. miejsce i zdobyli brązowe medale) zapowiadali przed bieżącymi rozgrywkami, że ich jedynym celem jest awans.
Zobacz także : Koszykówka: ŁKS Łódź - KKS Katowice 100:49. Pucharowy sparing [zdjęcia]
Choć drużynę opuściły dwie ważne postacie - trener Radosław Czerniak i Adam Wall, to działacze postarali się o wzmocnienie zespołu. Drużynę powierzono Piotrowi Zychowi, który wprowadzał łodzian do I ligi, a później był asystentem Czerniaka, a w miejsce Walla sprowadzono Marcina Salamonika i młodego Krzysztofa Sulimę.
Ełkaesiacy już w pierwszym meczu zdeklasowali 87:56 na wyjeździe Polonię 2011 i znaleźli się na 2. pozycji. Wydawało się, że pozostaną w samej czołówce do końca fazy zasadniczej, jednak optymizm szybko zweryfikowała rzeczywistość.
Kolejne trzy przegrane wyjazdowe mecze zepchnęły łodzian w głąb tabeli. Koszykarze i kibice ŁKS-u mieli nadzieję, że przełamanie przyjdzie wraz z pierwszym spotkaniem we własnej hali. Niestety, z MKS-em Dąbrowa Górnicza była porażka 69:73 i pojawiły się nawet głosy, że trener Zych nie jest odpowiednią osobą na stanowisku głównodowodzącego.
Sytuację wokół drużyny uspokoiły nieco zwycięstwa GKS-em Tychy i Górnikiem Wałbrzych oraz wysoka wygrana (100:49) w Pucharze Polski z KKS Katowice. W meczu pucharowym z bardzo dobrej strony pokazali się młodzi Sulima (27 punktów) i Bartłomiej Bartoszewicz (22 pkt., 14 zbiórek), który zdobył upragniony, setny punkt.
 |  |
| Michał Krajewski swoimi efektownymi akcjami sprawiał rywalom sporo problemów. | Marcin Salamonik prezentował dużą ofiarność i ogromne serce do gry, czym zastąpił Daniela Walla. |
Później przyszła porażka z liderującym AZS-em Politechniką Warszawską, a następnie wygrana z równie mocną Rosą Radom. Po tym koszykarze ŁKS-u mieli łatwo rozprawić się z Astorią Bydgoszcz. Tamten mecz od początku był wyrównany, ale łodzianom udało się osiągnąć dziesięciopunktową przewagę (67:57) w 4. kwarcie. Po kiepskiej końcówce przegrali jednak w ostatnich sekundach 79:80.
Dramatyczna porażka i przełamanie ŁKS-u
Ta dramatyczna porażka wpłynęła pozytywnie na Ełkaesiaków. Wygrali oni pięć kolejnych ligowych spotkań, pokonując m.in. Asseco Prokom 2 Gdynia i na wyjeździe lidera po pierwszej części fazy zasadniczej - drużynę PTG Sokoła Łańcut. Świetna końcówka sprawiła, że łodzianie awansowali na 6. miejsce i do lidera tracą jedynie 2 punkty.
Siłą ŁKS-u jest silny i wyrównany zespół, o czym koszykarze przypominają na każdym kroku. Do momentu kontuzji Bartłomieja Bartoszewicza (zerwane więzadła w kolanie), trener Zych miał dwie dość wyrównane piątki. Najmocniejszą siłą łodzian są zbiórki w ataku. Ełkaesiacy z liczbą 171 zebranych piłek są pod tym względem najlepsi w lidze. Plasują się także w czołówce: skuteczności rzutów za trzy punkty (31% i 3. miejsce), a także liczby asyst (219 i 4. miejsce) oraz przechwytów (167 i 3. miejsce). Najgorzej łodzianie prezentują się w klasyfikacji bloków (24 i 15. miejsce), ale z drugiej strony rywale też nie zatrzymywali ich w ten sposób zbyt często - Ełkaesiacy byli blokowani 23 razy i pod tym względem lepsi są tylko gracze Politechniki.
Zobacz też: Koszykarze ŁKS-u gotowi na nowy sezonu. Poznaj skład zespołu
Jeśli koszykarze ŁKS-u Łódź utrzymają swoją dyspozycję z listopada i grudnia, to ich awans do fazy play-off (zagra osiem zespołów) wydaje się być niezagrożony. Pierwszy mecz w nowym roku łodzianie rozegrają 15 stycznia na własnym parkiecie ze Zniczem Pruszków.
Czytaj także:
- Sebastian Madera przedłużył kontrakt z Widzewem
- Siatkówka: Organika Łódź podejmuje lidera - Muszyniankę Muszyna
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
