Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Są kosze na psie odchody, a i tak nie chcemy sprzątać

Adrianna_Kościenkow
Adrianna_Kościenkow
K.Kaplica- archiwum mmrzeszów.pl
Właściciele nie chcą sprzątać po swoich psach. Twierdzą, że to obowiązek miasta. Nie pamiętają przy tym, że grozi im za to mandat nawet do 500 zł.

Darmowe torebki na psie odchody i więcej koszy - pomysły na czystą Łódź


W ubiegłym roku w Łodzi straż miejska wystawiła 446 mandatów i 226 pouczeń za nie sprzątaniu po swoim psie. - Wysokość mandatów kształtuje się od 20 do 500 złotych. O tym, ile kto zapłaci decyduje strażnik miejski - tłumaczy Leszek Wojtas, ze Straży Miejskiej w Łodzi.

Jak mówi lekarz weterynarii, Karolina Wieraszka, sprzątanie po pupilu jest ważne z dwóch powodów. - Pierwszy z nich to kwestia pasożytów (głównie obleńce i tasiemce), które na podeszwie buta człowiek może przenieść do domu. Jeśli mamy na przykład małe dziecko, które zapragnie bawić się na podłodze i dotknie buta z pasożytami może zarazić się choroba pasożytniczą - tłumaczy Wieraszka. - Ciężko jest zdiagnozować ją szybko - dodaje.

Drugi powód to estetyka. Każdy z nas chce żyć w czystym mieście. W okresie letnim zapachy na trawniku do przyjemnych nie należą, a do tego inne zwierzęta mogą również zarazić się pasożytami.

Sprzątanie nie powinno być czymś okropnym szczególnie, że w mieście pojawiają się specjalne kosze na psie odchody. W delegaturach są dostępne worki i tekturowe łopatki, które ułatwiają zachowanie porządku. Dlaczego więc Łodzianie mają z tym problem?

- Sprzątaniem powinno zajmować się miasto, płacę podatki na psa i uważam że nie muszę jeszcze dodatkowo po nim sprzątać. Poza tym tu gdzie mieszkam jest mało koszy na psie odchody - uzasadnia swoje postępowanie właścicielka 2-letniego psa rasy Border Collie.

Podobne podejście do sprawy ma właścicielka 3-letniego jamnika Reksia - Płacę podatki na psa i wymagam by w mieście było czysto, na podwórku czy w parku nie sprzątam, aczkolwiek jeżeli mój pies załatwi się na chodniku sprzątnę po nim - mówi pani Dorota.


Łódź ma być czystsza dzięki grupie interwencyjnej i nowym koszom


Psycholog tłumaczy, że obecnie nie do końca bierzemy odpowiedzialność za psa. - Wiedzą, że mają zwierzę, ale utrzymanie zwierzęcia to nie tylko dawanie mu jedzenia i wychodzenie z nim na spacery. Jest to również sprzątanie po nim. - mówi Danuta Michalczyk, psycholog. - Myślę, że przyczyną takiego zachowania jest niedojrzałość łodzian do takiej postawy obywatelskiej. Oczywiście miasto powinno organizować kampanie jak dotychczas - dodaje.

W Łodzi od kilku lat jest organizowana akcja "Posprzątaj, to nie jest kupa roboty". Programy łódzkich polityków zakładają również działalność na rzecz utrzymania w mieście porządku.

Pani Klaudia sprząta po swoim psie. - Powinniśmy dbać o środowisko naturalne i czystość miasta. Torebki foliowe naprawdę nie kosztują majątku. Muszą być jednak ekologiczne, a koszy trochę jest i na pewno je znajdziemy. - kwituje z uśmiechem.

Zobacz też na MM Łódź

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto