Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Projekt Józefa Robakowskiego w Atlasie Sztuki

Redakcja
W piątkowy wieczór łódzcy wielbiciele sztuk multimedialnych mogli zapoznać się z "Manifestem energetycznym" Józefa Robakowskiego.

Moim marzeniem było przedstawić "Manifest" w dobrych warunkach -opowiada artysta. - Takie warunki w dużej mierze spełnia Atlas Sztuki. Te miejsce gwarantuje mi to, że będę mógł tu wzniecić energię "Manifestu". Organizatorzy specjalnie dla tego celu sprowadzili specjalne projektory i z tego jestem bardzo zadowolony - dodaje twórca.

 

W czwartek i piątek można było zapoznać się z sztuką wideo na trzech, niezależnych od siebie imprezach: WRO in Tour, Virus Video i właśnie Manifeście energetycznym.

Łódź w latach 70. była absolutnie centrum multimedialnym, potem przejął to od nas niejako Wrocław - wspomina Józef Robakowski. - Mają tam teraz fantastyczne miejsce. Jak widać po ostatnich dniach Łódź też się dobrze prezentuje. Mamy Michała Brzezińskiego (organizatora Virus Video - dop. red.). Ja sam pobudziłem studentów, szczególnie z fotografii, którzy poza programem uczelni zaczęli robić prace wideo. Otrzymuje na koniec roku 80 płyt. Układam z tego cykle i pokazuję na zewnątrz, w innych miastach. Strasznie się cieszę, że niezależnie od szkoły powstał taki ruch, z ich nieprzymuszonej woli. To ich własna radosna twórczość, to będzie w przyszłości procentowało. W dodatku studenci szkoły filmowej posługują się innym językiem niż osoby z videoartu, biorą pod uwagę sytuacje fabuł, dzięki temu ich prace są oryginalne, inne.

Część z tych prac pokazywałem podczas "Pętli czasu". Te wydarzenie pomogło mi stworzyć dzisiejszą sytuację. Pojawił się u mnie wtedy termin - monotonia. Chodzi nie o ekspresyjne działania, kojarzone ze sztuką multimedialną, a o wysublimowane, kontemplacyjne sytuacje mające figurę stylistyczną monotonii. Tę figurę wykorzystuję własnie w "Manifeście energetycznym".

Videoart może być sztuką niszową, jak performace, bo każdy może ją uprawiać. Każdy może być artystą, jeśli tylko zrobi coś ciekawego. Dzięki internetowi można pokazać to całemu światu. - opowiada twórca. - Sztuka multimedialna jest sztuką demokratyczną. Odpada w niej rodzaj zawodowstwa, który istnieje np. w sztuce operatorskiej. Twórcy prezentują swoje wrażenia, swoje odniesienia do rzeczywistości. Pokazują to, co ich interesuje.

Można być kreacjonistą, a można obserwować i odkrywać rzeczywistość, poszukiwać nowych rozwiązań. Właśnie takie coś prezentuję w "Manifeście" - kreację połączona z postawą odkrywcy, chodzi mi o przeniesienie wartości z stamtąd tutaj. Mnie interesuje ta postawa, jako poszukiwacza ciekawych rzeczywistości, a kamera właśnie pozwala zauważyć to, co można samemu przeoczyć.

 

 


 

 

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście.  Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto. 

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto