O dramatycznych wydarzeniach opowiada podinsp. Joanna Kącka, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi: – O tym, że Piotr N. kradzionym volkswagenem podjedzie pod posesję przy ul. Gdańskiej, policjanci dowiedzieli się od swoich informatorów. Funkcjonariusze czekali na niego w nieoznakowanych radiowozach. Gdy volkswagen zatrzymał się przed kamienicą, policjanci zablokowali go dwoma radiowozami – z przodu i z tyłu. Wówczas kierowca wrzucił wsteczny bieg i gwałtownie ruszył, uderzając w radiowóz.
Jeden z policjantów podbiegł do volkswagena i wybił szybę w drzwiach kierowcy, próbując uniemożliwić mu dalszą jazdę. Wtedy bandyta ostro ruszył do przodu. Stojący przed volkswagenem policjant, żeby uniknąć potrącenia, wskoczył na maskę golfa. Na szczęście nie odniósł obrażeń. Chwilę później rozpoczął się pościg.
Uciekinier przejechał przez trzy skrzyżowania w centrum Łodzi na czerwonym świetle.
Gnał ulicą Narutowicza (od strony ul. Piotrkowskiej). Przed skrzyżowaniem z ul. Kilińskiego, żeby ominąć samochody stojące na światłach, wjechał na chodnik, o mały włos nie potrącając kobiety.
Piotr N. jadąc chodnikiem skręcił w prawo i popędził wzdłuż ul. Kilińskiego. Przy przejściu podziemnym w pobliżu ŁDK wyskoczył z auta i próbował uciekać pieszo. Szybko jednak został schwytany. Był pod wpływem amfetaminy. Volkswagen, którym się poruszał, miał założone skradzione tablice rejestracyjne.
Policja podaje, że Piotr N. po wyjściu na wolność skradł co najmniej 16 aut – volkswagenów golfów i passatów, audi 80 i fiatów cinquecento. Przeważnie jeździł nimi do wyczerpania paliwa i porzucał je (w pierwszej dobie po zatrzymaniu złodzieja policja odzyskała dziewięć skradzionych aut). Pod koniec 2010 roku został tymczasowo aresztowany. 4 listopada 2011 roku wyszedł jednak z aresztu przy ul. Smutnej. Miał w wyznaczonych dniach meldować się w komisariacie policji. Zgłosił się dwa razy, po czym zniknął. Sąd wystawił wówczas za nim list gończy.
W sobotę decyzją łódzkiego sądu Piotr N. został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do dziesięciu lat więzienia.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?