Do awantury przed Prywatką doszło w miniony weekend, w nocy z soboty na niedzielę (z 23 na 24 września). Oficer dyżurny policji został zaalarmowany przed godz. 1. Gdy pierwsze patrole przyjechały przed Prywatkę, natrafiły na trzy zakrwawione, ciężko ranne młode osoby - 18-letnią dziewczynę oraz dwóch chłopaków w wieku 18 i 20 lat. Stróże prawa wezwali karetki, które zawiozły rannych młodych ludzi do łódzkich szpitali.
Na podstawie zeznań świadków policjanci ustalili, że młodzi ludzie bawili się w pubie M3. Gdy opuścili lokal i znaleźli się przed klubem Prywatka, podbiegł do nich młody mężczyzna, który po krótkiej szamotaninie zadał kilka ciosów nożem i uciekł w stronę ul. Gdańskiej. Stróże prawa zatrzymali go dzień później tuż po godz. 7 rano w Konstantynowie Łódzkim, gdzie mieszka.
Mundurowi ustalili, że zanim doszło do pokłucia nożem, pomiędzy osobami bawiącymi się w dwóch grupach w pubie dochodziło do kłótni i bójek, które miały miejsce zarówno w pubie, jak i na zewnątrz – poinformowała w czwartek, 28 września, Katarzyna Zdanowska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
W jednej z tych grup był zatrzymany 21-latek z Konstantynowa
Usłyszał kilka zarzutów obejmujących m.in. użycie w bójce niebezpiecznego narzędzia i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – dodaje Katarzyna Zdanowska.
Decyzją sądu 21-latek został aresztowany tymczasowo. Grozi mu do 12 lat więzienia. Policjanci zatrzymali też jego rówieśnika, któremu za udział w bójce grozi do trzech lat za kratkami. Katarzyna Zdanowska podkreśla, że sprawa jest rozwojowa, co oznacza, że można się spodziewać kolejnych zatrzymań w sprawie krwawej bójki przed nocnym klubem.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?