Podwyżka opłat za parkowanie w centrum Łodzi. Miasto Łódź ściągnie od kierowców dodatkowe 5 mln zł.

Projekt uchwały podpisany przez Grzegorza Misiornego, dyrektora ZDiT, do biura Rady Miejskiej trafił 15 marca. Zakłada podwyższenie opłat w podstrefach płatnego parkowania A i B.

to teren centrum ograniczony od zachodu ulicami: Gdańską i Wólczańską, od północy Ogrodową, Północną, Rewolucji 1905 r. i Narutowicza, od wschodu Kilińskiego, ul. Sterlinga, pl. Dąbrowskiego, al. Rodziny Scheiblerów i Sienkiewicza, a od południa Brzeźną,  Radwańską i  Żwirki. Projekt zakłada, że w tej podstrefie kierowcy parkujący do 30 min. zapłacą 2 zł, ale za pierwszą godzinę już nie 3 zł jak dotąd, a 4 zł, za drugą godzinę 4,50, a za trzecią 5 zł. Każda następna godzina to kolejne 4 zł. Identyczne opłaty mają dotyczyć nowej podstrefy C, czyli miejsc parkingowych przy al. Rodziny Scheiblerów i al. Rodziny Poznańskich łącznie z parkingiem wielopoziomowym Dworca Fabrycznego. Mają tu być wprowadzone preferencyjne stawki abonamentów dla posiadaczy m.in. imiennych biletów miesięcznych na połączenia kolejowe z Dworca Fabrycznego, czyli łodzian dojeżdżających codziennie do pracy w Warszawie.

to z kolei to obszar od północy ograniczony fragmentem ul. Legionów, od zachodu ulicami Żeligowskiego, Łąkowa, Żeromskiego, fragmentami Radwańskiej i Rembielińskiego, potem al. Politechniki, od południa Wróblewskiego, a od wschodu fragmentami Kilińskiego i Targowej (szczegóły: mapa w galerii zdjęć). W tej podstrefie za postój do 30 minut kierowcy zapłacą 1,50 zł, ale już za pierwszą godzinę nie 2,50 zł, a 3 zł. Druga godzina będzie kosztować 3,50 zł, trzecia 4 zł, a czwarta i każda następna, kolejne 3 zł.

Jakie jeszcze zmiany czekają parkujących w strefie? Prawo do bezpłatnego postoju w strefie zostanie odebrane pogotowiom wodno-kanalizacyjnemu, energetycznemu, gazowemu, ciepłowniczemu, oświetleniowemu i sygnalizacji świetlnej. Te służby mają płacić roczny abonament po 240 zł "od sztuki", ale każda ze służb może uzyskać maksymalnie dwa abonamenty.

O powody podwyżek opłat zapytaliśmy ZDiT, odpowiedź póki co jednak nie nadeszła. W uzasadnieniu projektu czytamy jednak, że "obowiązujące obecnie stawki opłat parkingowych (pozostające na niezmienionym poziomie od 2012 r.) przestają spełniać zadanie", natomiast "zwiększenie różnicy w wysokości opłat między podstrefami (z 50 groszy do 1 zł) może pozwolić odciążyć ścisłe centrum Miasta ze zbyt dużej ilości pojazdów". Plan dochodów ze Strefy Płatnego Parkowania zakładał 18,7 mln zł wpływów w 2021 r., a po wprowadzeniu wszystkich zmian szacowane zwiększenie wpływów sięgnęłoby około 5 mln zł.

W projekcie zapisano, że wyższe stawki miałyby obowiązywać od 1 maja, ale termin ten jest nierealny. Projekt wpłynął do biura Rady Miejskiej 15 marca, a to za późno, by mogły zaopiniować je komisje Rady Miejskiej przed sesją, która odbywa się 17 marca. Oczywiście była możliwość wprowadzenia jej w trybie pilnym, tyle, że to oznaczałoby nie tylko dyskusję, stanowiska klubów i głosowanie na sesji, ale i nieskrępowaną możliwość zadawania pytań, zwłaszcza przez radnych opozycji.

Radni PiS by nas publicznie rozjechali - mówi jeden z radnych Koalicji Obywatelskiej, która wraz z SLD współrządzi Łodzią.

Jako, że projekt uchwały nie został wprowadzony na środową sesję, prawdopodobnie po przejściu przez komisje, trafi pod obrady na sesję zaplanowaną na 14 kwietnia. Projekt przygotował co prawda ZDiT, ale formalnie projektodawcą jest prezydent Łodzi Hanna Zdanowska (PO), co oznacza, że raczej bez problemów zostanie przegłosowana przez większość, czyli radnych klubów KO i SLD. By podwyżki weszły w życie, uchwała musi być skontrolowana przez nadzór prawny wojewody łódzkiego, a potem - jeśli nie będzie zawierać wad prawnych - opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Łódzkiego. Cała procedura po stronie służb wojewody przy założeniu, że nie będzie miał uwag, może potrwać 3 tygodnie, a po opublikowaniu czeka na wejście w życie jeszcze 14 dni, co oznacza, że podwyżki mogłyby wejść w życie w czerwcu, najpóźniej w lipcu.