Łodzianie oburzeni są obcięciem sporej liczby kursów na liniach tramwajowych MPK. Od 1 września rzadziej kursują tramwaje między Retkinią a Widzewem, a także po ul. Kilińskiego. Zmniejszenie częstotliwości najbardziej odczuwają pasażerowie linii nr 9, która zamiast co 10 minut, jak przed wakacjami, kursuje co 20 minut.
Nie lepiej jeździ się łódzkimi autobusami. O dwa pojazdy mniej kursują w ciągu doby na liniach 55, 57, 59, 69, 80, 86 i 99. Takie zmiany nie zachęcają do korzystania z komunikacji miejskiej.
Łódzki magistrat uspokaja, że to tylko tymczasowe zmiany. Jednak na pytanie, po co je wprowadza, odpowiada pokrętnie.
- Rozkład, który obowiązuje , ma przygotować pasażerów MPK do zmian, które zostaną wprowadzone w połowie października. Wtedy chcemy zwiększyć liczbę kursów tramwajów w centrum miasta, a ograniczyć autobusy. Wynika to z tego, że prace przy budowie nowego Dworca Fabrycznego będą powodować spore utrudnienia związane z dowozem robotników czy dostarczaniem im posiłków - mówi Arkadiusz Banaszek, wiceprezydent.
Jeśli tramwajów ma być więcej, to po co teraz ograniczono częstotliwość aż ośmiu linii?
- Obserwujemy potoki pasażerskie. Badaliśmy je wiosną, czyli w innych realiach - usiłuje objaśnić wiceprezydent Banaszek.
Zwolenników tego pomysłu trudno szukać nawet w magistracie. - Pani prezydent nie odpowiada aktualny rozkład jazdy i czeka na wprowadzenie nowego przed 15 października - mówi Halszka Karolewska, rzeczniczka prezydenta Łodzi.
**
**
Czytaj także: Zderzenie dwóch samochodów na trasie Aleksandrów Łódzki - Rąbień
Weź udział w akcji serwisu motofakty.pl: "Chcemy Taniego Paliwa" - podpisz petycję do rządu
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?