Złośliwe komentarze pojawiły się pod reportażem z gali finałowej w andel's Hotelu w Łodzi. Czy ktoś dojrzał tatuaż?
- Takie informacje doszły do nas już po finale. Niestety, nie wszystkie dziewczyny potrafią przegrywać. Trochę nam przykro, bo miała być zabawa, a skończyło się na rywalizacji - mówi Jagoda Włodarczyk z Agencji Impresaryjnej Igo-Art, organizator imprezy.
Beata Stelmaszczyk naprawdę ma tatuaż. A nawet dwa. Są to jednak bardzo niewidoczne znaki.
- Beata ma małe dwa chińskie znaki na szyi. Obrazki są jednak w ogóle niewidoczne. Nie ma powodów do dyskwalifikacji, bo regulamin mówi jasno, że miss nie może mieć tatuażu ani znamion na ciele w widocznych miejscach. Fragment szyi przykryty włosami nie jest miejscem widocznym. Nikt z jury nawet nie dostrzegł tych obrazków ani na castingach, ani podczas prób - tłumaczy Jagoda Włodarczyk.
Organizatorzy konkursu Miss Polonia w woj. łódzkim bardzo rzetelnie przestrzegają regulaminu konkursu. Wiele razy zdyskwalifikowali dziewczyny, które miały widoczne ozdoby na ciele. - Taką sytuację mieliśmy np. podczas castingu. Zgłosiła się piękna dziewczyna, ale podczas pokazu w stroju kąpielowym okazało się, że ma duży tatuaż na brzuchu. Nie przeszła dalej. Beata regulaminu jednak nie złamała - zapewnia Jagoda Włodarczyk.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?