Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maraton Pisania Listów w obronie praw człowieka

Redakcja
Dziś w południe rozpoczął się Maraton Pisania Listów przeciw udokumentowanemu łamaniu praw człowieka. Łódzka akcja zakończy się jutro w południe.

W czasie Maratonu przez 24 godziny, ręcznie pisane są listy w obronie kilkunastu konkretnych osób lub grup osób, których prawa człowieka zostały złamane. Akcja ta odbywa się co roku w okolicach 10 grudnia, kiedy obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka.

- Listy te wysyłane są do decydentów politycznych, a część z nich, tzw. listy solidarności trafiają do więźniów - tłumaczy Weronika Alama, koordynator łódzkiej grupy Amnesty International.

W tym roku Maraton Pisania Listów odbywa się po raz jedenasty. Dziś (11 grudnia) w południe łodzianie rozpoczęli pisanie listów w Kawiarni Cafe Wolność, przy placu Wolności 7 oraz w Zapiecku, ul. Piotrkowska 43. W pierwszym z miejsc akcja zakończy się dziś o 20, zaś pisanie listów najdłużej potrwa w Zapiecku. Koniec przewidziany jest na niedzielne południe. Tam łodzianie będą pisać listy przez 24 godziny.

- Wiele osób biorących udział w Maratonie otrzymuje odpowiedź na swoje listy, a osoby, które dzięki tym listom zostały uwolnione przyznają, że dodawały im one otuchy i pocieszenia - przekonuje Draginja Nadażdin, dyrektor Amnesty International Polska. - Nasze listy solidarności okazują się często ostatnią nadzieją dla prześladowanych i więzionych - dodaje.

Listy jako konkretny przykład działania

Indywidualnie wyrażony sprzeciw wobec łamania praw człowieka ma szczególną moc, przekonują organizatorzy. Według nich, dotychczas napisane listy pomogły w 30 proc. przypadków spraw, w intencji których pisali. - Mamy odzew, że te sprawy zakończyły się szczęśliwie - przekonuje Alama. Tegoroczne listy pisane są m.in. w obronie:

Katolickiego księdza ojca Alejandro Solalinde Guerra z Meksyku, który zajmuje się tworzeniem bezpiecznych miejsc dla migrantów, z dala od gangów, które ich wykorzystują. Jego życie jest zagrożone.

Mao Hengfeng, matka trójki dzieci była wielokrotnie aresztowana i torturowana w Chinach za swoje działania na rzecz praw kobiet oraz ofiar przymusowych eksmisji. Odsiaduje wyrok 18 miesięcy w obozie "reedukacji przez pracę".

100 Romów, którzy zostali siłą eksmitowani ze swoich domów w Rumunii w 2004 roku. Od tamtej pory żyją w nieludzkich warunkach w metalowych budach umieszczonych przy oczyszczalni ścieków.

Su Su Nway, członkini opozycyjnej partii w Birmie, walczącej o prawa pracowników. Została skazana na osiem lat za udział w antyrządowych protestach. Uznano ją za więźnia sumienia.

Normy Cruz z Gwatemali, która żyje w ciągłym strachu. Od lat walczy o sprawiedliwość dla kobiet, które doświadczyły przemocy. Wielokrotnie grożono jej śmiercią i zastraszano.

- W listach opisujemy konkretne przypadki osób, tło i czego się domagamy - mówi Alama. - Niektórzy piszą też coś od siebie - dodaje. Listy są formą próśb o rzetelne zajęcie się tą sprawą, a także sprawiedliwy proces.

Listy w sprawie noblisty Lu Xiaobo

Wczoraj (10 grudnia) na uroczystości wręczenia Pokojowej Nagrody Nobla nie pojawił się jej laureat, Lu Xiaobo. Odsiaduje on wyrok 11 lat więzienia za "nakłanianie do obalenia rządu", bo za takie uznał Pekiński sąd, nawoływanie do demokratyzacji kraju. Podczas tegorocznego Maratonu, łodzianie napiszą listy także w jego sprawie.

- W jego sprawie też będziemy pisać - zapewnia Weronika Alama. - To jest dla nas teraz jedna z priorytetowych spraw, mam nadzieję, że to coś zmieni - dodaje.

Pierwszymi łodziankami w Zapiecku, które zaczęły udział w Maratonie, są Justyna Marczak i Ilona Stankiewicz. Chwilę po 12 rozpoczęły pisanie swoich listów.

- Studiuję prawo i to jest dla mnie motywacja do tych działań - przekonuje Marczak. - Jest to w naszym interesie by pomagać innym. Nie należy tylko zajmować się sprawami doczesnymi - przekonuje.

Stankiewicz rozpoczęła Maraton od napisania w sprawie Aasi Bibi, chrześcijanki skazanej na śmierć za bluźnierstwo przeciwko Mahometowi. - Piszę żeby została ułaskawiona, żeby mogła normalnie żyć - mówi Stankiewicz. - Czy wieże, że list coś zmieni? Tak - odpowiada bez zastanowienia.

Maraton Pisania Listów odbywa się jednocześnie w ponad 200 miejscach w całej Polsce i w 44 krajach na całym świecie. Co roku dzięki tej akcji udaje się realnie wpłynąć na poprawę sytuacji kilku, bądź kilkunastu osób, których prawa człowieka zostały złamane. W ubiegłym roku, w ponad 170 miejscach w całej Polsce napisano 108 tys. listów.

Czytaj także:
- Boże Narodzenie 2010 w Łodzi [serwis specjalny]
-
Pierwsze w Polsce targi imprez w Łodzi
Opublikuj materiał i wygraj nawet 500 zł!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto