20:00 - oficjalna godzina rozpoczęcia koncertu... Kasi Nosowskiej, gwiazdy wieczoru, nie tylko nie ma jeszcze na scenie, ale nawet nie wszyscy przybyli na koncert zajęli swoje miejsca (podane na biletach).
20:05 - poszukiwanie miejsc okazuje się dość trudne, ponieważ rzędy są niezbyt dokładnie oznaczone. Już teraz widać, że sala nie wypełni się w całości. Górne rzędy świecą pustymi krzesłami. Czyżby cena biletów (80-100zł) okazała się dla niektórych nie do przeskoczenia?
20:10 - gaśnie światło, w zupełnych ciemnościach artyści każą jeszcze czekać melomanom kilka minut.
20:15 - przed mikrofonem staje przedstawicielka Wytwórni z podziękowaniami dla organizatorów, zachęca do obejrzenia po koncercie wystawy Sylwii Bomby, zorganizowanej w holu.
20:20 - na scenie pojawia się Katarzyna Nosowska, wraz z ośmioosobowym zespołem UniSexBlues Band.
Artyści wykonali wszystkie utwory z najnowszej płyty "Nosowska/Osiecka". Wiele z nich to od dawna klasyki, np "Zielono mi" czy "Uciekaj, moje serce", choć w wersji zaaranżowanej przez Marcina Macuka i z wokalem Nosowskiej, są bardzo orginalne. Przed piosenkami "Uroda" i "Na całych jeziorach Ty" pojawiły się ciekawe, jazzowo-bluesowe wstępy. I to właśnie "Uroda" nagrodznona została największymi brawami. Natomiast podczas wykonywania "Na całych jeziorach Ty" prawie w ogóle nie było słychać głosu wokalistki, całkowicie zagłuszały ją instrumenty, a szkoda. Swoje wokalne możliwości Nosowska zaprezentowała podczas wykonywania "Kto tam u Ciebie jest?". Korzystała z niezwykle czułego mikrofonu, więc mimo iż tekst piosenki bardziej wyszeptała przejmującym głosem niż wyśpiewała, to publiczność była zachwycona.
Poza piosenkami z "N/O", artyści wykonali też inne utwory, np z wcześniejszej płyty "Unisex Blues": "Konsorcjum K.C.K" - na rozpoczęcie koncertu, "Karatetyka", "Makro", czy pierwszy singiel Nosowskiej z krążka "puk.puk." "Jeśli wiesz, co chcę powiedzieć", jako bis.
Muzyka przez cały koncert podkreślana była światłem. Niewątpliwie wykorzystane zostały wszystkie możliwości jakie dawały reflektory Wytwórni. Dodatkowo nad sceną zawisły banery pokazujące klawisze maszyny do pisania - ku pamięci Osieckiej, poetki, autorki tekstów. Jedynie Kasia, w momentach kiedy nie śpiewała, wyglądała, jakby była na scenie za karę, albo bardzo się wstydziła. Ubrana w białą tunikę, stała sztywno za pulpitem, przed mikrofonem. Po każdej piosence dziękowała publiczności. Co prawda nie trzeba "gwiazdorzyć", żeby być gwiazdą, ale jakiś kontakt z publicznością byłby wskazany. Jej zachowanie niejednokrotnie po prostu nie pasowało do wykonywanych przez nią piosenek.
Mimo wszystko Nosowska dostała ogromne brawa, z niektórych części sali na zakończenie koncertu dało się słyszeć tupanie i postukiwanie krzesłami.
W ramach trasy koncertowej "Nosowska/Osiecka" Kasia wystąpi jeszcze: 9 kwietnia w Warszawie, 22 kwietnia we Wrocławiu, oraz 23 kwietnia w Lubinie.
Przeczytaj także:
- Oktawia Kawęcka w Wytwórni
- Koncert Marii Peszek w Wytwórni
MM Łódź poleca:
>> Zagłosuj na Miss MM-ki! |
>> Weź udział w konkursie Pamso |
>> Wyjedź w podróż z TUI - konkurs |
MM Łódź patronuje:
MMŁódź poleca: | |||
Zostań dziennikarzem obywatelskim | Konkursy | Zdrowie i uroda | Przewodnik po lokalach |
Sztuka w Łodzi | Teatr w Łodzi | Kino w Łodzi | Praca w Łodzi |
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?