Zdzisława Janowska jako pierwsza spośród kandydatów na urząd prezydenta Łodzi uchyliła nam rąbka tajemnicy odnośnie planowanej debaty na temat przyszłości łódzkiego sportu i jej osobistego spojrzenia na tę tematykę. Zdaniem posłanki, dys-cypliny wiodące w Łodzi, czyli siatkówkę, piłkę nożną, żużel, koszykówkę, trzeba doceniać, ale trzeba uważać, bo z tego powodu inne dyscypliny mogą zginąć. Nie może być tak, żeby 90 procent środków z promocji miasta poprzez sport przekazywać wiodącym sekcjom, a tylko 10 procent pozostałym. Trzeba bardzo umiejętnie przedyskutować to zagadnienie.
- O sprawach sportu niech decydują eksperci tacy jak Andrzej Niemczyk czy Artur Partyka - mówi Zdzisława Janowska.
Dużą wagę posłanka przywiązuje do promocji poprzez sport. Nasze kluby pozytywnie budują markę Łodzi. Tętnić życiem musi też Atlas Arena. Nie ma prawa stać pusta. Trzeba przeprowadzić konkurs na menedżera, który zapewni prawa do organizacji imprez sportowych. Koncerty są ważne, ale ta hala musi służyć głównie sportowcom. Atlas Arena nie może mieć długów, musi na siebie zarabiać. Absurdem jest, że stoi pusta, a przedstawiciele łódzkich zespołów nie mają gdzie trenować.
Zdzisława Janowska uważa, że na sport należy przeznaczać większe pieniądze. Większe dotacje powinny trafiać do klubów na szkolenie młodzieży. - Zbyt mało środków przeznaczamy na sport masowy, lekcje wychowania fizycznego - mówi Zdzisława Janowska. - Nauczyciel wf. jest opiekunem młodzieży preferującym zdrowy tryb życia. Musi być szczególnie uhonorowany także finansowo. Ja miałam prawdziwego nauczyciela wf., dlatego zrobiłam sportową karierę.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?