Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kiri Te Kanawa na deskach Teatru Wielkiego

Anna Wójcik
Anna Wójcik
Dzisiaj (25 czerwca) arie Mozarta, Straussa i Gershwina będzie można usłyszeć w wykonaniu legendarnej sopranistki Kiri Te Kanawy.

Teatr Wielki w Łodzi zamyka sezon kulturalny w wielkim stylu. Po zeszłorocznym sukcesie występu Placido Domingo na scenie w tym roku, a dokładnie dziś (25 czerwca) pojawi się gwiazda podobnego formatu, mianowicie Kiri Te Kanawa, artystka obdarzona sopranem lirycznym. - Z niecierpliwością czekamy na koncert. Będziemy się bardzo starać, żeby było wyjątkowo... i mam nadzieję, że się wszystkim spodoba - powiedziała wczoraj Kiri Te Kanawa podczas spotkania z dziennikarzami.

Perfekcjonizm na pierwszym miejscu

Wokalistka operowa jest perfekcjonistką, bo intensywnie uczestniczy w próbach z orkiestrą Teatru Wielkiego. - Muzycy grają naprawdę dobrze - stwierdził Julian Reynolds, dyrygent orkiestry. - Przygotowywali się oni do występu tydzień, ale nie stresują się, bo już dobrze znają ten repertuar - dodaje Marek Szyjko, dyrektor Teatru Wielkiego.

A czego w takim razie można się spodziewać po dobrej orkiestrze i legendarnej sopranistce? Koncert zostanie rozpoczęty Mozartem z którego to Kiri Te Kanawa jest znana na całym świecie. Następnie będzie można usłyszeć Straussa, a później Cantaloube. - Zakończymy występ bardziej znanym repertuarem Bernsteina i Gershwina - stwierdził Reynolds.

To jednak nie koniec programu, bo tego wieczoru pojawią się jeszcze: Manuel de Falla, Jules Massenet i Sergiusz Rachmaninow. 

Między próbami

Gwiazda nie miała zbyt wiele czasu na zakupy, raczej siedziała w hotelu. - Jedyne co kupiła to trochę drobnej biżuterii i antyków - relacjonuje dyrektor Teatru Wielkiego. Myślę, że to też nie jest czas na zakupy. Przed koncertem raczej się myśli o występie - dodaje. Pytamy zatem, a jak z kaprysami artystki? - Jak to diva ma wymagania, ale nie jakieś szczególnie wygórowane - stwierdza Marek Szyjko. Artystka poprosiła nas o zaparzony rumianek podczas koncertu i by na scenie nie było pachnących kwiatów, dlatego będzie trzmielina - kontynuuje Szyjko.

Koncert już dziś

To chyba nieduże wymagania biorąc pod uwagę dorobek gwiazdy. Sopranistka, pochodząca z Nowej Zelandii zdobyła tytuł międzynarodowej gwiazdy po debiucie w roli Hrabiny w "Weselu Figara" w Covent Garden w 1971 roku. W momencie pierwszego występu na scenie operowej, miała już za sobą występy koncertowe i nagrania.

Legendarna Kiri Te Kanawa występowała ze światowymi orkiestrami, m.in. z Orkiestrą Symfoniczną Chicago, Filharmonią w Los Angeles, Londyńską Orkiestrą Symfoniczną, Bostońską Orkiestrą Symfoniczną.

A już dziś dokładnie o godzinie 20 po raz pierwszy do tej listy wpisze się orkiestra z  Teatru Wielkiego w Łodzi. Artystka opuści miasto w sobotę rano.

Czytaj także:
- Festiwal Dobrego Smaku ponownie zawita do Łodzi
- Złota nagroda dla Manufaktury
- Michał Piróg i Dorota Gardias na łódzkim Festiwalu Tańca


Zobacz też na MM Łódź

.


Dołącz do nas na:


od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kiri Te Kanawa na deskach Teatru Wielkiego - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto