Niezjedzone kanapki, niepotrzebne konserwy czy zapiekanki zbyt duże, by zjadła je nasza rodzina będziemy mogli przekazać sąsiadom. W Łodzi wkrótce mają powstać jadłodzielnie – miejsca, gdzie zostawia się zbędne jedzenie.
Jadłodzielnia to najczęściej lodówka i półka w miejscu ogólnodostępnym, do której wkładamy to, czym chcemy podzielić się z innymi. Do lodówki może trafić wszystko poza surowym mięsem, surowymi jajami i alkoholem.
– Głównym celem jest to, by nie marnować jedzenia – tłumaczy Oksana Hałatyn- Burda z Fundacji „W Człowieku Widzieć Brata”, która patronuje tworzeniu takich miejsc. – Jadłodzielnie nie są wyłącznie dla biednych. Częściej dla tych, którzy nie chcą marnować żywności – tłumaczy.
Każda jadłodzielnia ma swojego opiekuna, który dba o czystość i usuwa rzeczy przeterminowane. Czasem wydaje jedzenie i pobiera osobiście.
Podobne miejsca działają już w innych miastach Polski, np. w Toruniu na targowisku Manhattan i w Krakowie w lokalu przy ul. Długiej. Jadłodzielnie miewają też akademiki.
Czytaj też:Tanie jedzenie w Łodzi: stołówki studenckie, bary i puby [PORADNIK]
– Trafiają do nich bardzo różne rzeczy: przetwory, konserwy oraz potrawy, które zostały po warsztatach spożywczych lub kateringu – wylicza Hałatyn-Burda.
W zeszłym tygodniu w Łodzi odbyło się zebranie organizacyjne chętnych do prowadzenia jadłodzielni. Prowadzeniem lodówki zainteresowana jest szefowa jednego z łódzkich lokali gastronomicznych oraz studenci. Oksana Hałatyn-Burda uważa, że pierwsza łódzka jadłodzielnia może zacząć działać już za kilka tygodni.
Co na to sanepid? Organizatorzy tłumaczą, że jadłodzielnie prowadzone są przez osoby prywatne i nie podlegają kontroli inspekcji sanitarnej.
– Każdy korzysta z jadłodzielni na własną odpowiedzialność – przyznaje Oksana Hałatyn-Burda. – Opiera się ona na zasadzie zaufania społecznego. Wkładamy tam tylko rzeczy, które sami chcielibyśmy zjeść – podkreśla.
Zbigniew Solarz, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi przyznaje, że inspekcja może kontrolować tylko podmioty prowadzące działalność. – Jednak osoby prowadzące taką jadłodzielnię powinny zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności za dozorowanie warunków przechowywania, terminu ważności, użycia właściwych składników – podkreśla Zbigniew Solarz.
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?