Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Turnau - Wieczór Sowich Piosenek (foto)

Artur Kostkowski
Artur Kostkowski
Czwartkowy wieczór w Filharmonii należał do grona słuchaczy i wielbicieli talentu Grzegorza Turnaua.

Łódź bardzo długo czekała na ten koncert, a wszyscy spragnieni krakowskich dźwięków dostali to, na co tak bardzo czekali.

Artysta jest w świetnej formie, to było widać. Nowe aranżacje starych i nowszych piosenek same składały komplecie publiczności ręce do oklasków. Grzegorz Turnau rozbawiał publiczność niby nie chcący, delikatnie. Doskonały kontakt z swoimi fanami ma w genach, to nie nabycie sceniczne. To fenomen podobnie jak jego monologi i dialogi z publiką i gitarzystą.

Nieokreślone, wielkie pokłady dobrego smaku i inteligencji, poczucia humoru jak i dystansu to właśnie esencja tego wieczoru. Wieczoru, podczas którego usłyszeliśmy m. in. nową wersję piosenki "Historia pewnej podróży ", po której na ustach każdego obecnego na sali było widać zdziwienie i uśmiech, zachwyt i prośbę o jeszcze... bez końca.

Koncert trwał ponad 2 godziny a publiczność skandowała brawa na stojąco, co zostało wynagrodzone podwójnym bisem w mistrzowskim wykonaniu.

Po występie udało mi się namówić artystów do kilku zdjęć oraz do małej rozmowy.

A.K.: Jakie masz wspomnienia związane z Łodzią?

G.T.: Dwa lata temu prowadziłem z studentami łódzkiej filmówki zajęcia zakończone pracą dyplomową, zostałem profesorem. Byłem tu co tydzień. Urocze miasto. Tutaj też sięgają moje korzenie artystyczne. Tutaj zagrałem swój pierwszy koncert sceniczny, było to podczas festiwalu "Łódźstok", którego pewnie nie pamiętasz. Graliśmy w takiej hali.. chyba sportowej. Fajne czasy. Poza tym w Łodzi pochowani są rodzice Piotra Skrzyneckiego założyciela Piwnicy Pod Baranami. Sentyment i pamięć pozostanie.

A.K.: Czy poza sceną, w domu grasz dla siebie, ot dla przyjemności?

G.T.: Tak. Moja córka, która jest teraz na trzecim roku studiów wyciąga stare płyty i zdarza nam się śpiewać te piosenki w naszych aranżacjach. Poza tym zawsze jeden dzień w roku poświęcamy z rodziną na śpiewanie kolęd.

A.K.: Brakuje Ci teraz czegoś ?

G.T.: Nie. Dzięki Bogu.

A.K.: Grasz w duecie z Andrzejem Sikorowskim, a co byś powiedział na duet z Adamem Nowakiem (wokalista Raz Dwa Trzy)?

G.T.: Z przyjemnością. Znam chłopaka dość dobrze. Robi z zespołem kawał świetnej muzyki. Chętnie bym z nim zagrał jeśli będzie okazja.

A.K.: Czego możemy Ci życzyć ?

G.T.: Zdrowia dla mojej Mamy. Ostatnio złamała nogę.

A.K.: Życzymy.

Jako pierwsi przekazujemy Wam świetną wiadomość. Do Łodzi na koncert wybiera się gitarzysta Jacek Królik wraz ze swoją kapelą. Jeśli tylko uda załatwić się miejsce gdzie założyciel Brathanków mógłby godnie wystąpić, to dowiecie się o tym pierwsi. Tego nie można przegapić bo Jacek uznawany jest w szerokich muzycznych kręgach za wirtuoza gitary co potwierdził wczorajszym występem.

MM Łódź patronuje:


MMŁódź poleca:

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto