Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grypa nie odpuszcza

Oliwia Piotrowska
Oliwia Piotrowska
Do wczoraj w całym województwie wirusa A/H1N1 stwierdzono u 183 osób. Na grypę choruje kilkanaście tysięcy łodzian. Lekarze nie wiedzą, z jakim wirusem mają do czynienia.

Łodzianie chorują na grypę A/H1N1 od wiosny. Jak powiedział nam Zbigniew Solarz z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, pierwsi chorzy na nową grypę już dawno o niej zapomnieli.**W mieście na sezonową grypę choruje jednak dużo więcej osób, niż w ubiegłym roku o tej porze.
Osiem razy więcej zachorowań na grypę sezonową**

- W ubiegłym roku w październiku i listopadzie na grypę sezonową chorowało niecałe 3 tys. osób. W tym roku to prawie 25 tysięcy - mówi Zbigiew Solorz.

Choć tzw. "sezon grypowy" rozpoczął się 1 października, niemal połowa z 25 tysięcy zachorowań została zgłoszona w ubiegłym tygodniu. Służby sanitarne skupiają się na edukowaniu i profilaktyce zdrowotnej - w szkołach w całym mieście dystrybuowane są ulotki wyjaśniające, jak ustrzec się przed grypą. Solarz podkreśla, że najnowsza publikacja "Nie daj się grypie" jest czytelna dla wszystkich, nawet małych dzieci. Jest dystrybuowana od wczoraj w szkołach.

Testy są drogie

Najlepszym sposobem walki z grypą jest profilaktyka. Lekarze jak mantrę przypominają o konieczności regularnego, dokładnego mycia rąk. Przestrzegają też przed dostępnymi w sprzedaży szybkimi testami, gdyż ich wynik obarczony jest dużym prawdopodobieństwem błędu.

Z drugiej strony chorzy, albo przynajmniej tacy, którym się wydaje, że są chorzy, nie zawsze mogą liczyć na wykonanie profesjonalnego badania na obecność wirusa A/H1N1. Dlaczego?
- Takie badanie jest drogie - mówi otwarcie Janusz Morawski, z-ca dyr. ds. medycznych Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi. - Koszt pojedyńczego badania waha się w granicach 300-350 złotych. Przychodni czy szpitali nie stać na to, by wykonywać je każdej osobie, która by tego chciała. Dlatego badania wykonywane są tylko w uzasadnionych przypadkach - podkreśla.

Te uzasadnione przypadki to, oprócz objawów grypy, także dane z wywiadu, z których wynika, że pacjent mógł mieć kontakt z osobą chorą na nową grypę. Lekarze sami podejmują decyzję, czy przeprowadzać badanie na obecność A/H1N1.

Szkoły pracują

- W Łodzi zamknięta jest tylko szkoła podstawowa numer 20. Na razie na dwa dni - do 25 listopada - powiedział MM-ce wczoraj Konrad Czyżyński, Łódzki Wicekurator Oświaty. - Sytuacja raczej się uspokaja, w ubiegłym tygodniu w całym województwie z powodu grypy zamkniętych było dziewięć szkół, w tym tygodniu siedem.

Frekwencja w szkołach jest różna. W ubiegłym tygodniu w części szkół nie było nawet 80 proc., ale były także szkoły, w których niemal nie zdarzały się absencje. Podobnie w przedszkolach - w części z nich nie było nawet 88 proc dzieci, ale były też przedszkola z absencją rzędu 35 procent. Część nieobecności była jednak z pewnością powiązana z wolnym 11 listopada - rodzice wcześniej planowali urlopy.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto