Do Łodzi idzie ocieplenie. Uwaga na zwisające sople z dachów!

Odkąd w Łodzi zaczął padać śnieg, a termometry pokazywały temperatury poniżej zera, na dachach łódzkich budynków zaczęły pojawiać się zwisające gigantyczne sople. Stwarzają one poważnie niebezpieczeństwo dla przechodniów, ponieważ nigdy nie wiadomo, kiedy taki lodowy element może się oderwać i uderzyć kogoś w głowę czy nawet zabić.

Do takiego wypadku, na szczęście niegroźnego, doszło wczoraj na Bałutach. Z budynku przy ulicy Berlińskiego oderwał się sopel i zranił młodą kobietę, która akurat tamtędy przechodziła.

- W związku z ostatnimi opadami śniegu odnotowujemy zwiększoną ilość zgłoszeń od mieszańców Łodzi. Mieliśmy ich ponad sto dziennie - mówi Leszek Wojtas z Wydziału Dowodzenia Straży Miejskiej w Łodzi.

Zgłoszenia łodzian dotyczyły między innymi nieodśnieżonych chodników oraz właśnie zwisających sopli z dachów. W przypadku tych ostatnich funkcjonariusze zabezpieczają miejsce, gdzie potencjalnie mogą spaść sople.

Następnie musi zostać odszukany właściciel nieruchomości, który niezwłocznie ma obowiązek usunięcia zagrożenia związanego z zalegającym śniegiem na dachu czy soplami. W przypadku, kiedy nie można szybko ustalić właściciela wzywana jest straż pożarna, która usuwa niebezpieczeństwo.

- Zarządca może spotkać się z mandatem w wysokości 500 złotych za nieutrzymywanie odpowiedniego porządku na terenie przylegającym do posesji. Jednak w tym przypadku najważniejsze jest usunięcie zagrożenia - dodaje Wojtas.

Do Łodzi idzie ocieplenie. Przez najbliższe trzy dni temperatury będą kształtować się od 0 do 4 stopni powyżej zera. To na pewno przyspieszy topnienie sopli i ich ewentualne odpadanie od dachu. Jeśli zauważymy niebezpieczeństwo powinniśmy wezwać straż miejską (986) lub straż pożarną (998).

Zobacz materiały o wydarzeniach w Łodzi
ŁOM na unijną kasę	Pstrokata Piotrkowska	Łódź Targowa	Łapanie gadów