Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy łodzianie współdecydują o swoim mieście?

Redakcja
Blisko 80 proc. łodzian nie ufa prezydentowi, a 60 proc. radnym. O tym, jak zwiększyć zaufanie i poprawić komunikację pomiędzy mieszkańcami, a władzami dyskutowano w ms2.

Wczoraj (4 listopada) w ms2 rozmawiano o sposobie prowadzenia łódzkich konsultacji społecznych i realnym wpływie łodzian na zmiany w mieście. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele organizacji obywatelskich, Urzędu Miasta Łodzi, Zarządu Dróg i Transportu i nieliczna grupa łodzian. Łącznie w debacie udział wzięło około 15 osób.

Spotkanie rozpoczęło się od prezentacji wyników badań przeprowadzonych w ramach projektu "Mój Samorząd". Wynika z nich, że problemem Łodzi jest brak dialogu z mieszkańcami oraz brak zaufania do rządzących miastem.

Wyniki badania Łodzi

Przeprowadzone badania pokazały, że 77,6 proc. łodzian nie ufa Prezydentowi Miasta, a Radzie Miejskiej 60 proc. - W żadnym z badanych miast poziom zaufania do władz nie był tak drastycznie niski - podkreśla prezentując wyniki Łukasz Pyrkowski, Centrum Promocji i Rozwoju Inicjatyw Obywatelskich OPUS.

Według 80 proc. łodzian władze lokalne niechętnie konsultują trudne decyzje z mieszkańcami. Z kolei 81 proc. mieszkańców Łodzi zaznaczyło, że nigdy nie brało jakiegokolwiek udziału w konsultacjach społecznych organizowanych przez władze miejskie. Taki wynik dał nam przedostatnie, 31. miejsce wśród badanych miast z całej Polski.

Konsultacje społeczne na Górnej więcej
Sadzyński w amerykańskim stylu zaprasza na konsultacje społecznewięcej

Konsultacje społeczne po łódzku

31 marca 2010 uchwalono Regulamin Konsultacji Społecznych, czyli uchwałę określającą sposób w jaki władze mają konsultować ważne decyzje z mieszkańcami. Podczas debaty wytykano, że mimo to wciąż kuleje komunikacja między mieszkańcami, a władzą. Łodzianie wciąż nie wiedzą jak mogą uczestniczyć w konsultacjach, jak zadać pytanie i gdzie szukać informacji na ich temat. Mieszkańcom nie podoba się też to, że jeżeli już dochodzi do wspólnej rozmowy o mających zajść zmianach, to przedstawiany jest im gotowy projekt, którego swoimi pomysłami i tak nie mogą zmienić.

Łodzianka Agnieszka Nowak deklaruje, że brała kilkakrotnie udział w konsultacjach społecznych. Posługując się przykładem remontowanych przez miasto podwórek, nie kryła niezadowolenia ze sposobu w jaki projekty zostały z nimi skonsultowane. - Jeżeli mieszkańcom oferuje się gotowy projekt i każe się z tego cieszyć, to w ten sposób nie da się zorganizować społeczeństwa obywatelskiego - oburza się Nowak. - Nikt wtedy nie będzie o to dbał, bo nie będzie się czuł jak u siebie - dodaje.

Z wczorajszej dyskusji wniosek był jeden. W Łodzi trzeba wypracować nowy mechanizm konsultacji społecznych i poprawić komunikację z mieszkańcami. Przez ostatnich 10 lat w Łodzi były tylko jedne konsultacje społeczne. W mijającym roku odbyły się ich cztery.

Czytaj także:
- Polityczne apetyty kandydatów na prezydenta
-
Kolejne zawirowania wokół Specjalnej Strefy Sztuki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto