Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowlani Łódź vs AZS Białystok: urodzinowa wygrana [zdjęcia]

Redakcja
Siatkarki Budowlanych Łódź wygrały wczoraj (27 października) z AZS-em Białystok 3:1. Był to swoisty prezent urodzinowy dla Katarzyny Ciesielskiej.
Dzień wcześniej w Hali Sportowej wygrała SKRA Bełchatów w Lidze Mistrzów

Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla siatkarek Budowlanych Łódź, które prowadziły już 4:1. Wtedy coś się "zacięło" i na pierwszą przerwę techniczną to rywalki schodziły wygrywając 8:5. Łodzianki utrzymywały 3-punktowy kontakt z przeciwniczkami. Przyjezdne zaczęły się gubić, a gospodynie konsekwentnie grały swoje wychodząc na prowadzenie na drugiej przerwie technicznej 16:14. Od tego momentu Budowlane kontrolowały już partię, a trener Mauro Masacci przeprowadzał dobre zmiany. Wchodzące na zagrywki Katarzyna Bryda i Marta Wójcik punktowały i łodzianki wygrały seta 25:17.

Druga partia początkowo była wyrównana, a na I przerwie technicznej prowadził AZS 8:7. Od tego momentu dominowały jednak łodzianki. Anna Grbac na zagrywce utrzymywała się przez 6 piłek, schodząc z niej dopiero przy prowadzeniu Budowlanych 14:9. Łodzianki jednak nie zwalniały. Chorwacka rozgrywająca zaczęła grać podwójną krótką - z Karoliną Kosek i Hélène Rousseaux.

W końcówce Mauro Masacci znów przeprowadzał zmiany i białostoczanki to wykorzystały, odrabiając mozolnie straty (7 punktów). Przy prowadzeniu Budowlanych 23:20 na parkiet powróciły Grbac i Anita Kwiatkowska. Fatalnie jednak funkcjonowało przyjęcie łodzianek. mimo to udało się wygrać 25:21.

W trzecim secie zawodniczki AZS-u bardzo szybko osiągnęły przewagę (8:5), którą później jeszcze powiększały. Budowlane popełniały proste błędy i zrobiło się już 19:13 dla przyjezdnych. Trzy punkty z rzędu zdobyły łodzianki, którym wróciła wiara w trzysetowe zwycięstwo. Kolejne dwa bloki Dominiki Golec i Rousseaux zniwelowały straty do jednego "oczka" (20:21).

Do wyrównania (22:22) doprowadziła dobrym serwem Grbac, a po chwili było już 23:22. Luana Vanessa De Paula zdobyła ten w bardzo szczęśliwy sposób, lekko kiwając na 2 metr. Mimo to pierwszą piłkę setową miały przyjezdne i od razu zakończyły partię 25:23.

Czwarty set świetnie rozpoczęły gospodynie. Przy prowadzeniu 8:4 straciły jednak cztery punkty z rzędu. W tym momencie prawdziwe show dała Golec, która raz po raz zatrzymywała rywalki blokiem. Bardzo dobrze piłki rozrzucała Marta Wójcik i Budowlane odskoczyły na 16:11. Tej przewagi nie dały już sobie odebrać, wygrywając do 15, a całe spotkanie 3:1. Ze zwycięstwa najbardziej cieszyła się chyba Katarzyna Ciesielska, która obchodziła wczoraj urodziny.

Teraz siatkarki Budowlanych Łódź czeka trzytygodniowa przerwa w rozgrywkach. Kolejny mecz zagrają 19 listopada z Bankiem BPS Muszynianka Fakro Muszyna.

Powiedzieli po meczu

Dominika Golec, środkowa Budowlanych Łódź: - Trzy punkty są bardzo cenne. Staramy się walczyć w każdej sytuacji, nawet kiedy nam nie idzie. Mamy bardzo przebudowany zespół, w zasadzie zgrywamy się od początku, dlatego potrzeba nam trochę czasu.

Katarzyna Ciesielska, libero Budowlanych Łódź: - To najlepszy prezent dzisiaj. W poprzednich meczach było bardzo dużo nerwówki, a dzisiaj podeszłyśmy spokojnie. W trzecim secie nawet zbyt spokojnie, koncentracja uciekła i przegrałyśmy, ale najważniejsza jest wygrana. Po pierwszym okresie grania pojawiło się kilka lekkich kontuzji, więc przerwa nam pomoże dojść do siebie i musimy pracować, żeby grać lepiej, bo w tych ostatnich meczach nie pokazałyśmy szczytu formy.

Joanna Szeszko, przyjmująca AZS-u Białystok:
- Chciałybyśmy przeprosić naszych kibiców za naszą postawę i grę. Nie da się wygrywać spotkań, kiedy zespół nie jest skoncentrowany, nie wykonuje wszystkich założeń taktycznych i kiedy nie ma wiary w zwycięstwo. Nasza gra była dzisiaj bardzo słaba.

Joanna Mirek, przyjmująca Budowlanych Łódź:
- To zwycięstwo za trzy punkty jest bardzo cenne, szczególnie przed nadchodzącą przerwą. Będziemy miały czas na poprawienie niedoskonałości.

Wiesław Czaja, trener AZS-u Białystok:
- Zagraliśmy słabe spotkanie, spotkaliśmy się z dojrzalszym zespołem. Zabrakło nam trochę wiary, może zostało to podyktowane po części kontuzją Oli Kruk. Jest ona zawodniczką wytwarzającą dobrą atmosferę, a do tego potrafi grać bardzo dobrze. Pozostaje nam pracować i jeszcze pracować.

Mauro Masacci, trener Budowlanych Łódź:
- Dzisiaj było na pewno lepiej. Graliśmy lepiej w ataku, bloku i zagrywce, ale nasze przyjęcie cały czas nie jest dobre. Marta Wójcik zagrała bardzo dobrze, kiedy potrzebowaliśmy dawała dobre zmiany. Zawodniczki, które mniej grają też są zawsze przygotowane do gry. Dominika Golec wykonała bardzo dobrą pracę. Nasz zespół potrzebuje trochę czasu, zawodniczki dostaną kilka dni wolnego. Odpoczynek przyda się na pewno Anicie Kwiatkowskiej i Karolinie Kosek, które są na pewno zmęczone - może nie tyle fizycznie, ale psychicznie - po wcześniejszych meczach w reprezentacji. Największym problemem jest wyjazd Hélène Rousseaux na zgrupowanie reprezentacji Belgii i wróciła na kilka dni przed kolejnym spotkaniem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto